Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze KSZO czekają na zaległe pensje

Dorota Kułaga
Adrian Frańczak, piłkarz KSZO: - Czekamy na spotkanie prezydenta z właścicielem, mam nadzieję, że wyniknie z niego coś pozytywnego. Rozmawiałem telefonicznie z Lechią, z tego co wiem, do klubu też miało wpłynąć pismo w mojej sprawie. Zobaczymy, czy dojdzie do finalizacji tych rozmów.
Adrian Frańczak, piłkarz KSZO: - Czekamy na spotkanie prezydenta z właścicielem, mam nadzieję, że wyniknie z niego coś pozytywnego. Rozmawiałem telefonicznie z Lechią, z tego co wiem, do klubu też miało wpłynąć pismo w mojej sprawie. Zobaczymy, czy dojdzie do finalizacji tych rozmów.
Zawodnicy KSZO Ostrowiec nadal czekają na zaległe pensje i na efekty rozmów prezydenta z właścicielem klubu.

Piłkarze KSZO Ostrowiec nadal czekają na zaległe pensje, a do 10 grudnia powinni już dostać kolejne. Z niecierpliwością czekają też na efekty rozmów właściciela klubu Tadeusza Dąbrowskiego z prezydentem Ostrowca Jarosławem Wilczyńskim.
W kiepskich nastrojach urlopy spędzają piłkarze lidera grupy wschodniej drugiej ligi.

- Nadal nie dostaliśmy pensji za poprzedni miesiąc, a już zbliża się termin kolejnej wypłaty. Najgorsze jest to, że nikt nie jest nam w stanie powiedzieć, kiedy te pieniądze wpłyną na nasze konta - mówi Krystian Kanarski, kapitan KSZO. Dodajmy, że klub zalega też zawodnikom z wypłatą kilku premii.

TRENER CZEKA

Zawodnicy z niecierpliwością czekają na środowe rozmowy pomiędzy prezydentem Ostrowca Jarosławem Wilczyńskim, właścicielem KSZO Tadeuszem Dąbrowskim i włodarzami Celsy Huty Ostrowiec - jest to główny sponsor KSZO. Wczoraj nic nie wyjaśniło się w sprawie przyszłości klubu, ponieważ w Ostrowcu nie było Zdzisława Kapki. Wprawdzie w czwartek zrezygnował on z funkcji prezesa, ale jeszcze przez pewien czas ma pomagać Tadeuszowi Dąbrowskiemu.

W Ostrowcu, mimo rozpoczętego urlopu, został trener Wiesław Wojno. On również chciałby wiedzieć, jaka będzie przyszłość jego drużyny i czy wiosną będzie walczyć o realizację celu postawionego przed sezonem, czyli o awans.

PYTAJĄ O PIŁKARZY

Wiadomo już, że w KSZO zajdą spore zmiany kadrowe. Należy się spodziewać, że z klubem pożegnają się zawodnicy, którzy grali poniżej oczekiwań - na przykład Robert Speichler i Kamil Puchała - albo tacy, których ściągnięcie okazało się kompletnym nieporozumieniem, bo występowali w zespole rezerw - wystarczy wymienić Mateusza Bigosińskiego, Adriana Sadowskiego czy Vladimira Kaluderovicia. Jak już informowaliśmy, Kelechi Iheanacho jest w Nigerii i już praktycznie przesądzone, że nie wróci do KSZO (umowa wygasa mu z końcem roku). Nie wiadomo czy zostanie Tomas Libić, drugi obcokrajowiec, ponieważ jest w kręgu zainteresowań jednego z pierwszoligowych klubów.

Pracodawców mogą też zmienić Rafał Kwapisz (cały czas jest temat ŁKS i Górnika Łęczna), Adrian Frańczak (Lechia Gdańsk) i Michał Pietrzak. - Jest zainteresowanie ze strony Lechii, rozmawialiśmy telefonicznie. Gra w ekstraklasie to moje marzenie, zobaczymy, jak potoczą się negocjacje - powiedział Adrian Frańczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie