MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Nidy w sobotę grają z Moravią. Zrewanżują się za porażkę z jesieni?

bb
Bartłomiej Bitner
To będzie jeden z najważniejszych meczów w rundzie wiosennej dla Towarzystwa Sportowego 1946 Nidy Pińczów. Nasi piłkarze jutro zagrają z Moravią Morawica i okaże się, czy są w stanie nawiązać walkę o uniknięcie spadku i zbliżenie się do szesnastej w tabeli Unii Sędziszów. A przede wszystkim czy potrafią zrewanżować się rywalom za przegraną z jesieni.

Napisać o tym, że Nida cieniuje, to nic nie napisać. Podopieczni Cezarego Ruszkowskiego w ostatnich dwóch spotkaniach co prawda wyrwali dwa punkty po remisach, ale są w ogromnym marazmie. W tym sezonie zdarzyło im się przegrać dziesięć razy z rzędu, a na zwycięstwo w IV lidze świętokrzyskiej czekają od 4 września, kiedy po karnym Łukasza Miki pokonali 1:0 Lubrzankę Kajetanów. Właśnie z tym rywalem mierzyli się ostatnio. W Ćmińsku (gmina Miedziana Góra), bo tam Lubrzanka występuje w roli gospodarza. Ponieważ pińczowianie grali z nią w wielkanocną sobotę, nie mogło zabraknąć też wielkanocnego wyniku. Drużyny zremisowały „jajo” do „jaja”, to jest 0:0.

- To był mecz do pierwszej bramki. Kto by ją strzelił, ten by wygrał – mówi Cezary Ruszkowski, trener Nidy.

Obie drużyny w tym spotkaniu miały swoje szanse. W pierwszej połowie prowadzenie mógł dać Lubrzance Michał Bracha, ale po jego strzale Marcin Szafraniec wybił piłkę z linii bramkowej. Z kolei dla Nidy najlepszą sytuację miał Paweł Łuszcz. Ładnie strzelił z narożnika pola karnego, ale piłka przeszła minimalnie obok słupka. Generalnie jednak ten bardzo wyrównany mecz nie należał do widowiskowych. Nad efektownymi podaniami i uderzeniami, których na szczęście nie zabrakło, dominowała walka w środku pola.

- Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale ten jeden, który uzyskaliśmy, też szanujemy. Najważniejsze, że nie zeszliśmy z boiska pokonani. Wiemy, że musimy gonić resztę stawki w tabeli i zdobywać komplety punktów, dlatego cieszy nas, że z Lubrzanką nawiązaliśmy równorzędną walkę. Tym bardziej, że to jest niewygodny przeciwnik – podkreśla Cezary Ruszkowski.

Drużyna z Pińczowa zagrała w składzie: Nawrot – Dudzik, Zygan, Szafraniec, Motyl – Mika, Krzak (70. Chacaga), Gajda, Łuszcz (75. Brzezoń), Nogacki (80. Dylawerski) – Piwowar. W meczowej „osiemnastce” zabrakło Artura Karaska, który wciąż wraca do pełnej dyspozycji po kontuzji. – Wszystko wskazuje na to, że na najbliższy mecz wreszcie znajdzie się w kadrze – cieszy się trener. To oznacza wzmocnienie składu, a warto dodać, że już w pojedynku z Lubrzanką Nida zagrała silniejsza niż w poprzednich meczach – po półtorarocznej przerwie spowodowanej urazem powrócił boczny obrońca Marcel Motyl.

W meczu z Moravią pińczowianie będą chcieli zrewanżować się za jesienną porażkę. W Morawicy nasza drużyna przegrała 0:2. Taki wynik był efektem głównie nieskuteczności. Ten element gry pińczowianie muszą zdecydowanie poprawić. W 24 kolejkach zdobyli tylko 16 goli i pod tym względem są najgorszą drużyną w lidze. Co ciekawe, w tym sezonie Nida tylko w trzech meczach zdobywała więcej niż jednego gola. Ostatni raz zdarzyło się to w… czwartej kolejce (21 sierpnia), kiedy przegrała 2:3 z Neptunem w Końskich. Od tego czasu strzeliła raptem osiem goli, czyli połowę swojego bramkowego dorobku.

Czy piłkarze Nidy (17 miejsce w tabeli, 16 punktów) ów dorobek poprawią w meczu z Moravią (12 pozycja, 25 oczek)? Są na to szanse. Zespół z Morawicy nie może pochwalić się zbyt szczelną defensywą, a w ostatnich czterech kolejkach stracił 11 goli. Poza tym nie jest ligowym potentatem – ba, to jego pierwszy sezon na czwartoligowych boiskach. – Postaramy się zagrać jak najlepiej. Liczymy, że wreszcie szczęście nam dopisze, czyli że na przykład będzie rykoszet po którymś z naszych strzałów i piłka wpadnie do siatki, a my zdobędziemy trzy punkty – mówi Cezary Ruszkowski.

Nida zagra u siebie z Moravią Morawica w sobotę, 22 kwietnia, o godzinie 16.

ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Plichta: Gdy widzę brata w młynie, chce mi się śmiać

(Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie