MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Orlicza rozpoczęli treningi. Z klubem pożegnało się już kilku dotąd podstawowych graczy

Piotr STAŃCZAK
Aleksander Łozniak jest obecnie jedynym zawodnikiem ukraińskiej „armii zaciężnej”, który pozostał w Orliczu.
Aleksander Łozniak jest obecnie jedynym zawodnikiem ukraińskiej „armii zaciężnej”, który pozostał w Orliczu. Fot. Piotr Stańczak
We wtorek przygotowania do nowego sezonu rozpoczęli czwartoligowi piłkarze Orlicza Suchedniów. Drużynę opuściło już sześciu zawodników. Lukę mają zapełnić wychowankowie oraz gracze z B-klasowych rezerw.

Pierwsze po przerwie wakacyjnej spotkanie zawodników i działaczy Orlicza odbyło się 10 lipca. Nowych twarzy w klubie na razie brakuje. Zapowiadany transfer Egipcjanina Ibrahima Abdalli na razie jest w "zawieszeniu". 22-letni piłkarz ubiega się o wizę, trwa załatwianie formalności, więc pomocnik jeszcze nie przyjechał do Suchedniowa.

Działacze zapowiadają, że tego lata ma dołączyć do niego jeszcze jeden jego rodak. Egipcjanin, który przecierał już szlaki w Orliczu - bramkarz Yahia Osama, nie zagra w I-ligowym Dolcanie Ząbki, ale prawdopodobnie trafi do występującej w drugiej lidze Garbarni Kraków.

Suchedniowianie podziękowali też kilku innym graczom: bramkarzowi z Ukrainy Aleksiejowi Shramowi, Karolowi Armacie i Mateuszowi Zacharskiemu. Daniel Rabenda wrócił po wypożyczeniu do Korony Kielce, ale "chrapkę" na tego zawodnika ma sąsiad zza przysłowiowej miedzy, Granat Skarżysko. Jesienią biało-niebieskich barw nie przyodzieje już doświadczony pomocnik Adrian Sobczyński, który pożegnał się z suchedniowskim klubem.

Z liczniejszej jeszcze kilka-, kilkanaście miesięcy temu ukraińskiej "armii zaciężnej" pozostał tylko jeden piłkarz - obrońca Aleksander Łozniak. Nie wiadomo też, czy w Suchedniowie będzie dalej występował 19-letni obrońca Jakub Targowski, który dostał się na studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Orlicz musi mocno zaciskać pasa, o żadnych transferowych szaleństwach nie ma mowy.

- Na drugie półrocze dostaliśmy z Urzędu Miasta i Gminy tylko 39 tysięcy złotych. Będziemy bazować na swoich piłkarzach, z konieczności trzeba będzie posiłkować się zawodnika z B-klasowych rezerw - zapowiada prezes Orlicza Maciej Glijer. W sobotę podopieczni trenera Janusza Cieślaka rozegrają pierwszy letni sparing, zmierzą się w Ćmińsku z tamtejszym Grodem. Początek o godz. 12. Wynik meczu podamy tuż po jego zakończeniu na WWW.ECHODNIA.EU/PILKA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie