MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze ręczni KSSPR Końskie Ostrovię Ostrów Wielkopolski

Paweł KOTWICA [email protected]
Pod nieobecność kontuzjowanego Tomasza Bodasińskiego więcej zadań spadnie na Sebastiana Smołucha (na zdjęciu).
Pod nieobecność kontuzjowanego Tomasza Bodasińskiego więcej zadań spadnie na Sebastiana Smołucha (na zdjęciu). Fot. Sławomir Stachura
Jaszka, Nowakowski, Bystram, Tomczak - to nazwiska nieobce żadnemu kibicowi polskiej piłki ręcznej. A takie można znaleźć w składzie najbliższego rywala pierwszoligowych piłkarzy KSSPR Końskie - Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Mecz odbędzie się w sobotę o godzinie 17 w hali przy ulicy Stoińskiego.

Rafał Przybylski, trener KSSPR Końskie:

Rafał Przybylski, trener KSSPR Końskie:

- Oglądałem materiał video z meczu Ostrovii i zespół ten prezentował się naprawdę solidnie. Musimy zagrać twardo w obronie, rzucać często z drugiej linii, bo przeciwnik nie ma dobrych warunków fizycznych i nie możemy dać się "rozbujać" skrzydłowym Ostrovii, bo są naprawdę niebezpieczni.

Łukasz Jaszka to brat reprezentanta Polski Bartłomieja, grającego obecnie w niemieckich Fuechse Berlin; Maciej Nowakowski to doświadczony leworęczny rozgrywający, który niegdyś zdobywał mistrzostwa Polski z Wisłą Płock; bramkarz Przemysław Bystram to młodszy brat grającego kiedyś w Vive i reprezentacji Polski prawoskrzydłowego Andrzeja; wreszcie Jakub Tomczak to stryjeczny brat Bartłomieja - lewoskrzydłowego Vive Targi Kielce i reprezetnacji Polski. Ostrów Wielkopolski to zresztą od wielu lat świetnie pracujący ośrodek piłki ręcznej, z którego oprócz braci Jaszka i braci Tomczaków wyszli bracia Marcin i Krzysztof Lijewscy.

DWA PROBLEMY

Ostrovia to nie nowicjusz w pierwszoligowym gronie, choć konecczanie zmierzą się z nią pierwszy raz. W poprzednich sezonach ta drużyna grała bowiem w zachodniej grupie A.

- To solidna drużyna, na pewno dużo mocniejsza niż MTS Chrzanów - mówi trener KSSPR, Rafał Przybylski. W ubiegłą sobotę jego zespół wygrał w Chrzanowie dość łatwo (37:28), nadal jest niepokonany w rozgrywkach i z pięcioma punktami na koncie zajmuje trzecie miejsce w tabeli (Ostrovia jest siódma).

Przed meczem z Ostrovią jest jednak problem, a w zasadzie dwa - nie zagrają Tomasz Bodasiński, który naciągnął mięsień dwugłowy oraz Michał Przybylski, któremu znowu odezwała się kontuzja kolana. - Gra się tym, co się ma, a nawet bez tych dwóch graczy personalnie wcale nie prezentujemy się słabo - mówi trener KSSPR.

RZUCAĆ Z TYŁU

Co będzie podstawą do tego, aby móc wygrać w sobotę z Ostrovią? - Musimy zagrać twardo w obronie, rzucać często z drugiej linii, bo przeciwnik nie ma dobrych warunków fizycznych i nie dać się "rozbujać" skrzydłowym Ostrovii, bo są naprawdę niebezpieczni - wylicza szkoleniowiec. Bardzo dobrymi skrzydłowymi, których w składzie ma rywal zespołu z Końskich, są Tomczak, Damian Krzywda i Kamil Wojciechowski; z prawej strony rozegrania rzutami razi Nowakowski, z lewej Ukrainiec Andriej Matiuk, który poprzednio grał w Piotrkowie, solidnie w bramce prezentuje się Maciej Adamczyk. Głównie ci zawodnicy przyczyniali się do zwycięstw Ostrovii (24:20 u siebie z AZS Politechnika Radomska i 35:33, również w Ostrowie, z Viretem Zawiercie). Jedyną porażkę Ostrovia poniosła w Przemyślu z liderem, Czuwajem Przemyśl (31:39).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie