W doskonałych humorach wracali w niedzielę wieczorem z Płocka piłkarze ręczni Vive Targi Kielce i 300 ich kibiców. Kielczanie wygrali tam pierwsze w historii derby Polski w Lidze Mistrzów, pokonując Orlen Wisłę 30:28. W ten sposób obronili pozycję lidera grupy B.
- Jestem niesamowicie dumny z tej wygranej. Wygraliśmy historyczny dla polskiej piłki mecz, drużyna zagrała bardzo dobrze - cieszył się prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas, który po meczu świętował na boisku wraz z drużyną. Można było być zadowolonym nie tylko ze zwycięstwa, ale i z tego, że handball w wykonaniu obu zespołów był na światowym poziomie.
To był pierwszy wyjazdowy pojedynek "żółto-biało-niebieskich" w tej edycji Ligi Mistrzów. - Trochę się obawiałem tego meczu, bo po ubiegłotygodniowej wygranej tutaj, mogło nastąpić jakieś samouspokojenie - przyznał trener naszego zespołu, Bogdan Wenta. Bo jego drużyna tydzień wcześniej wygrała 32:28 w Orlen Arenie spotkanie PGNiG Superligi. Niedzielne zwycięstwo jest siódmym wygranym pojedynkiem z Orlen Wisłą z rzędu, a także 13 kolejną wygraną w fazie grupowej Champions League. Ostatni raz kielczanie przegrali blisko dwa lata temu, w Madrycie z Atletico 27:28.
TATO SIĘ DENERWOWAŁ
Tym razem najwięcej problemów sprawiał naszym obrońcom Petar Nenadić, zdobywca siedmiu bramek, który trafił w ten sposób do "siódemki kolejki" (kielczanie tym razem bez wyróżnień). Podobnie jak tydzień wcześniej, do przerwy jednym golem prowadzili gospodarze (17:16).
- Nie było komunikacji w obronie, nie było przekazania. W przerwie uporządkowaliśmy sobie pewne sprawy i powiedzieliśmy kilka cierpkich słów. W drugiej połowie wyglądało to już zupełnie inaczej. To spotkanie wygraliśmy w głowach - mówił zawodnik kieleckiego zespołu, Krzysztof Lijewski. Po drugiej stronie barykady grał jego brat Marcin, który wcześniej leczył kontuzję.
- Pomogłem zespołowi, na ile mogłem. Gratuluję bratu, ale nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, meczów z Kielcami będzie w tym sezonie jeszcze kilka - mówił starszy z Lijewskich. Najbardziej denerwował się zap.wne ojciec zawodników Eugeniusz, który nie mógł przyjechać do Płocka i oglądał mecz w telewizji.
TELEWIZYJNY REKORD
Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem wśród telewidzów. Na kanałach Canal + Sport i nSport oglądało je 105 tysięcy widzów. To rekord oglądalności meczu piłki ręcznej, transmitowanych dotychczas na platformie nc+.
W środę Vive Targi Kielce gra w Mielcu spotkanie PGNiG Superligi (godzina 18.30), a w sobotę o godzinie 18.15 w Hali Legionów kolejny hit Ligi Mistrzów, pojedynek trzeciej i czwartej drużyny poprzedniej edycji tych rozgrywek, czyli kielczan i THW Kiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?