- Po dojeździe okazało się, że przy samochodzie jest 24-letni pijany mężczyzna. Mówił, że znajdował się w aucie, ale nim nie kierował. Mężczyzna trafił do szpitala, wkrótce też na Izbę Przyjęć zgłosił się 25-latek, który miał obrażenia, jak po wypadku komunikacyjnym. Policjantom, którzy się nim zainteresowali tłumaczył, że nie wie nic o żadnym wypadku - opowiadali pińczowscy stróże prawa.
Szybko okazało się, że zgłoszenie o wypadku wykonano z telefonu 25-latka zaś w jego bucie znajdują się kawałki szkła z rozbitej szyby samochodowej. - Policjanci ustalili, że 24-latek i jego rok starszy kolega razem pili alkohol, później za kierownicą osobowego peugeota usiadł 24-latek, w pewnej chwili stracił panowanie nad autem i uderzył nim w drzewo. To jego policjanci zastali na miejscu wypadku, zaś jego rok kolega zadzwonił po policję i odszedł z miejsca zdarzenia. Zgłosił się do szpitala bo dawały mu się we znaki rany po rozcięciu skóry - dodawali policjanci. 24-latkowi, który w chwili zatrzymania miał 2,3 promila alkoholu w organizmie za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?