O dwie ulice więcej od nowego roku liczy Pińczów. Powstały Słoneczna i Spacerowa, które odchodzą od ulicy Grunwaldzkiej. Nadanie tej pierwszej nazwy nie było jednak bezproblemowe. Wiązała się z tym krótka dyskusja na ostatniej sesji Rady Miejskiej.
Dwa odcinki dróg, które nazwano, leżą już w zasadzie na peryferiach Pińczowa. Znajdują się między osiedlami Grodzisko a Podgórze. Jeden jest krótki, bo liczy około 300 metrów, drugi znacznie dłuższy – ma ponad 1,5 kilometra i dociera niemalże do Pasturki.
Drogi te powstały niedawno. Ponieważ miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego rejonu, przez który przebiegają, przewiduje możliwość zabudowy jednorodzinnej, trzeba było je nazwać. Decyzję o tym jak, na ostatniej sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 30 grudnia, podejmowali pińczowscy radni.
O ile w przypadku fragmentu dłuższego poszło szybko, bo wszyscy (21 radnych) głosowali za nazwaniem go ulicą Spacerową, o tyle przy odcinku krótszym doszło do dyskusji. Powód? Propozycja nadania mu nazwy Kazimierza Wielkiego i tym samym przedłużenia ulicy, która dobiega do Grunwaldzkiej od strony osiedla Grodzisko. Na to nie godziła spora grupa radnych.
- Uważam, że nie byłoby to dobre rozwiązanie. Ulica Kazimierza Wielkiego nie przebiegałaby bowiem w ciągu, bo przecież jest tam pewien uskok między jedną a drugą drogą. Dlatego lepszą propozycją byłoby nazwanie nowej ulicy Spacerową – powiedziała radna Grażyna Robak.
I doszło do głosowania, ale nad tym, czy nowy odcinek nazwać ulicą Kazimierza Wielkiego. Za opowiedziało się troje radnych, przeciw dziesięcioro, a od głosu wstrzymało się ośmioro. W związku z tym nastąpiło ponowne głosowanie, ale już nad tym, by powstała niedawno droga nazywała się Słoneczna. Piętnaścioro radnych podniosło rękę „za”, dwóch przeciw, a czworo wstrzymało się od głosu.
- Głosowałam za Słoneczną i myślę, że dobrze się stało, że taką nazwę wybraliśmy. Jest ona miła dla ucha, a przede wszystkim będzie odpowiadać mieszkańcom. Wiem, bo rozmawiałam z mieszkającymi niedaleko jej i mówili, że nie chcą nazwy zobowiązującej, tylko właśnie takiej przyjaznej – zaznaczyła Grażyna Robak.
Również i zwolennicy innej nazwy po głosowaniu nie byli zbyt zmartwieni.
– Optowałem za Kazimierza Wielkiego, ale skoro większość kolegów i koleżanek z Rady uznało inaczej, to znaczy, że tak jest odpowiednio – skomentował radny Witold Cira.
- Najważniejsze, żeby nazwa podobała się mieszkańcom, a myślę, że tak właśnie będzie. Co do terenów, przez które przebiegają nowe ulice, to są one inwestycyjne i tam w przyszłości ma powstać zabudowa jednorodzinna. Jeden domek przy ulicy Spacerowej zresztą już stoi. Drogi te na razie są gruntowe, ale na pewno będą asfaltowe. Nie stanie się to oczywiście już niedługo, ale w nie odległej przyszłości na pewno. Ponadto przygotowujemy projekty pod uzbrojenie wspomnianych terenów w między innymi kanalizację. Chcemy bowiem ułatwić przyszłym tamtejszym mieszkańcom budowanie się – podsumował Włodzimierz Badurak, burmistrz miasta i gminy Pińczów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?