MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pińczowianka Paulina Klasińska postanowiła zdobyć Koronę Maratonów Polskich

ach
Paulina Klasińska archiwum prywatne
Dla Pauliny Klasińskiej, jedynej kobiety w pińczowskich biegających „Sowach”, nie ma rzeczy niemożliwych. W tym roku jej cel jest jasno sprecyzowany - zdobyć Koronę Maratonów Polskich. Czwarty królewski dystans pokona już w niedzielę, 24 września.

Zaczęło się dawno...
Paulina Klasińska to kobieta o wielu sportowych twarzach. - Już od szkoły podstawowej byłam związana ze sportem, grałam w siatkówkę, koszykówkę, startowałam też w biegach przełajowych. Potem nastąpiła długa przerwa, ale cały czas mi czegoś brakowało. Więc gdy w Pińczowie powstała sekcja piłki nożnej Victoria - postanowiłam spróbować. Trenerami byli Jacek Pasternak i Rafał Sobolewski, świetni trenerzy i ludzie z pasją do sportu. Pewnego dnia trener Rafał Sobolewski, obecnie mój bardzo dobry przyjaciel zaproponował mi czy nie chciałabym pobiegać, bo należy do grupy biegowej wtedy jeszcze 4 Run i organizują wspólne treningi. Mówię - dlaczego nie. Pojadę i spróbuje, choć bałam się, bo nigdy nie biegałam takich dystansów. Akurat wtedy był najgorszy okres w moim życiu - dużo problemów i zmartwień, chciałam trochę uciec od tego codziennego życia. Zaczęłam od 13-kilometrowego treningu, po którym przez tydzień nie mogłam się ruszyć i chodzić, bo miałam zakwasy. To było w 2014 roku - opowiada Paulina Klasińska.

Totalny spontan
Średnio trzy biegi w miesiącu, (podczas wakacji jeszcze więcej), kilkanaście Hunt- i Hard- Runów, ekstremalne biegi z przeszkodami i biegi po górach - to chleb powszedni dla Pauliny Klasińskiej. Na liście są też półmaratony i od 2015 roku maratony. - Mój pierwszy start w maratonie to był totalny spontan. Moja grupa biegowa 4 Run wymyśliła, iż fajnie byłoby pojechać na taki bieg za granicę. Wyszło ze jedziemy do Florencji, do Włoch. Początkowo w głowie mi się to nie mieściło, że tam pojadę, bo nigdy nie biegałam takich dystansów. Po długich namowach zdecydowałam, że spróbuję i nie żałuje. Stwierdziłam, że jak nie dam rady to przynajmniej przeżyje super przygodę i zobaczę trochę świata. Dałam radę - wspomina pińczowska biegaczka.

Zdobyć koronę - to cel
- Po przebiegnięciu maratonu czuje się olbrzymią satysfakcję, że dało się radę i że wszystko jest możliwe, jeśli się tylko tego bardzo pragnie. Na mecie czuję, że wygrałam sama ze sobą i ze swoimi słabościami. Fajne w maratonach jest też to, że do końca człowiek nie wie, gdzie jest granica jego możliwości i ile jest w stanie wytrzymać - mówi pani Paulina i przyznaje, że to uzależnia.
W tym roku ma nowy cel. - Postanowiłam, że zrobię Koronę Maratonów Polskich. Żeby ją zdobyć trzeba przebiec pięć maratonów: w Dębnie, Krakowie, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu. Trzy pierwsze miasta już zaliczyłam. 24 września jadę do Warszawy, a 15 października do Poznania - zapowiada Paulina Klasińska.

A jakie ma długoterminowe plany? - Często jeżdżę pobiegać po Tatrach i bardzo mi się to podoba, dlatego chciałabym zająć się biegami triathlonowymi. Kontakt z naturą jest wtedy niesamowity, są trudniejsze, ale o wiele ciekawsze niż takie biegi typowo asfaltowe.

Sport daje mi wolność
- Sport w różnej formie to moje hobby i moja pasja. To jest oderwanie się od rzeczywistości. Sport daje mi wolność - mówi pani Paulin. I dodaje: - Pomógł mi bardzo w życiu. Treningi sprawiają, że jestem szczęśliwa. Chyba jestem od niego uzależniona, zawsze znajdę na niego czas. Dziękuję wszystkim, którzy mnie motywują i kibicują, a szczególnie mojej grupie biegowej.

ZOBACZ TAKŻE:
Paweł Orleański o programie "The Wall. Wygraj marzenia"

(Źródło: telemagazyn.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie