Piotr Litwin z Kielc z rodziną w kultowej Familiadzie i teleturnieju Polacy to Wiedzą! Zapewnia, że będzie się z czego pośmiać. Zobacz film

Kto z nas nie zna kultowej "Familiady" i Karola Strasburgera hojnie częstującego sucharami? Tym razem w teleturnieju będziemy mogli obejrzeć kieleckiego przedsiębiorcę Piotra Litwina wraz z rodziną. Nagrania miały miejsce około miesiąc temu, a emisja odbędzie się w najbliższą niedzielę, 24 marca, o godzinie 14. - Wspaniała zabawa. Pierwszy raz wraz z rodziną Litwinów braliśmy w tym udział. Do programu trzeba było się zgłosić przy pomocy nagranego filmiku i wypełnionej ankiety. Udało się i zagraliśmy - mówi Piotr Litwin. Czy prowadzący za kulisami jest tak samo sympatyczny? - Jest bardzo miły. Lubi sobie pogadać i nawet już ekipa go poganiała, żeby można było wystartować z nagraniem. Studio jest troszkę już takie archiwalne, ale to taki klimat, który znamy sprzed lat. Nic się tam nie zmieniło - ani dekoracje, ani Karol. Powtórzę przy okazji frazes, że pytania oglądane w telewizji wydają się łatwe, ale jak się tam jest i gra to już tak łatwo nie jest. Można dostać lekkiej głupawki, zresztą sami Państwo zobaczycie, co się działo - śmieje się kielczanin.

To, jak rodzinie Litwinów poszło zobaczymy już w niedzielę. - Nie mogę przed emisją powiedzieć ile wygraliśmy, ale powiem tylko, że na pewno wystarczy na ekskluzywne wczasy... w Sielpi - podsumowuje z uśmiechem.

Tego samego dnia o godzinie 16.30 w programie TVP Polonia Piotr wystąpi w kolejnym teleturnieju - "Polacy to wiedzą!". - Zupełny zbieg okoliczności, że odcinki emitowane są w tym samym dniu, ale nie otwierajcie lodówki, bo mogę wyskoczyć - śmieje się nasz rozmówca. - W tym teleturnieju sprawdza się szeroko pojętą wiedzę o Polsce. Bardzo fajny program szerzący polską kulturę. Zachęcam zobaczyć, jak mi poszło. To przepiękna katastrofa - śmieje się.

To nie pierwsze programy, w których Piotr Litwin wziął udział. Skąd takie zainteresowanie? - Ja w ogóle jestem graczem. Lubię grać i lubię wygrywać, choć nie zawsze się to udaje. Wszystkim to polecam. Spróbujcie, zgłoście się i jeźdźcie do telewizji. Nawet jak nie uda się wygrać pieniędzy to dobra zabawa gwarantowana - podsumowuje.