Znany z niepokornego charakteru "Szamo" zagrał nawet w dwóch meczach ekstraklasy - z Arką Gdynia (1:0) i z Jagiellonią w Białymstoku (0:4) i jak wieść niesie podpadł właśnie podczas powrotu z Białegostoku. "Szamo" w czasie autokarowej podróży z meczu z "Jagą" smutek po wysokiej porażce chciał ponoć utopić w "małym jasnym", co wywołało konsternację reszty sztabu szkoleniowego, do którego jako... trener bramkarzy sam przecież należał.
No i przez to w klubie nawarzył sobie piwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?