PKO Ekstraklasa. Korona Kielce przegrała z Wisłą Płock 1:2. Honorową bramkę z rzutu karnego zdobył Bartosz Śpiączka

Wisła Płock - Korona Kielce 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Rafał Wolski 16, 2:0 Davo 60, 2:1 Bartosz Śpiączka 90+6 z karnego.
Korona: Forenc - Szymusik, Trojak, Petrow, Danek - Takać (46. Szpakowski), Deja (60. Sewrzyński) - Podgórski (46. Błanik), Ronaldo (73. Szykawka), Łukowski (73. Nojszewski) - Śpiączka.
Wisła: Gradecki - Pawlak (55. Sulek), Michalski, Kapuadi, Tomasik (78. Chrzanowski) - Vallo (70. Lesniak), Furman, Rasak (70. Kocyła), Wolski (78. Kolar), Davo - Sekulski.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
Żółte kartki: Pawlak (Wisła), Danek (Korona).

W kadrze Korony na ten mecz zabrakło dwóch lewych obrońców - z powodu kontuzji Roberto Corrala, a czerwona kartka wyeliminowała Saszę Balicia. Uraz wykluczył też z gry pomocnika Adama Frączczaka,

Leszek Ojrzyński wrócił do Płocka, ale w roli trenera Korony. Po drugiej stronie na trenerskiej ławce Pavol Stano, były piłkarz Korony Kielce, Dodajmy, że asystentem Pavola w Płocku jest Dariusz Pietrasiak, wychowanek Cukrownika Włostów, były piłkarz i trener KSZO Ostrowiec. W Wiśle nie brakuje więc świętokrzyskich akcentów. Dodajmy, że w ataku Wisły trener Stano postawił na Łukasza Sekulskiego, byłego piłkarza Korony.

Kielecki zespół zaczął odważnie, wysoko atakował rywala. W 1 minucie uderzał Jakub Łukowski, ale piłka przeszła obok słupka. W odpowiedzi strzelał Damian Rasak - pewnie interweniował Konrad Forenc. W 10 minucie Korona wyprowadziła groźny kontratak, z ostrego kąta uderzył Bartosz Śpiączka, ale niecelnie. Kilkadziesiąt sekund później indywidualną akcją popisał się Adrian Danek, minął Aleksandra Pawlaka, strzelił z ostrego kąta, ale bramkarz Bartłomiej Gradecki odbił piłkę.

W 16 minucie po serii błędów Korony w defensywie Wisła zdobyła bramkę. Dwóch piłkarzy nieskutecznie wybijało piłkę (Dalibor Takać i Adam Deja), trafiła on do Rafała Wolskiego, ten uderzył w długi róg. Piłka przeszła pod nogami Kyryło Petrowa i wpadła do siatki. Korona straciła bramkę w wydawało się niegroźnej sytuacji...

W 28 minucie mocny strzał oddał Dalibor Takać, ale bramkarz Wisły był na posterunku. W 30 minucie Korona miała najlepsza okazję do zdobycia bramki. Groźnie uderzył Jakub Łukowski, Gradecki z trudem odbił piłkę, dobitkę też obronił bramkarz. Kilka sekund później uderzał Ronaldo Deaconu - trafił w poprzeczkę.

W 36 minucie Korona odetchnęła, sędzia Tomasz Kwiatkowski na chwilę przerwał grę, była analizowana sytuacja, w której piłka trafiła w rękę Miłosza Trojaka. Po sprawdzeniu w wozie VAR jedenastka nie została podyktowana.

W 45 minucie idealną okazję do podwyższenia wyniku miał Damian Rasak, ale główkował nad poprzeczką.

Drugą połowę Korona zaczęła z dwoma zmianami w składzie - weszli Marcin Szpakowski i Dawid Błanik, po raz pierwszy w tym sezonie.

W 60 minucie drugi cios po szybkiej akcji zadała Wisła. Damian Rasak łatwo ograł na skrzydle Adriana Danka, podał w tempo do Davo, a ten w sytuacji sam na sam strzałem z ostrego kąta pod poprzeczkę zaskoczył Konrada Forenca.

W 79 minucie sędzia podyktował rzut karny, bo jego zdaniem Konrad Forenc sfaulował Łukasza Sekulskiego. Analiza VAR pokazała, że najpierw bramkarz Korony odbił piłkę i dlatego arbiter zmienił decyzję. Anulował jedenastkę.

W ostatniej minucie doliczonego czasu gry rzut karny wywalczył Dawid Błanik, który dał dobrą zmianę w drugiej połowie. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił Bartosz Śpiączka. Od razu po tym trafieniu sędzia zakończył mecz. Korona przegrała z liderem 1:2.