Co widać na suficie?
Co widać na suficie?
Strop pokoju senatorskiego wypełniają obrazy przedstawiające układy pokojowe w trakcie wojen polsko-szwedzkich i polsko-moskiewskich w latach 20. i 30. XVII w., w których brał udział bp Zadzik, pełniący wówczas funkcję kanclerza. Sam biskup został sportretowany na trzech obrazach i można powiedzieć, ze jest to ilustracja jego kariery.
Na konserwację zdecydowano się, bo zarówno malowidła jak i złocona rama były w bardzo złym stanie. Kiedyś z dziurawego dachu lała się nań woda a poprzednie zabiegi konserwatorskie w XIX i XX wieku częściowo zniszczyły oryginalne malowidła.
W trakcie prac konserwatorzy pracujący pod kierunkiem Małgorzaty Osełki przekonali się, że rama zamontowana w 1640 roku nigdy nie była demontowana. Przy okazji uzupełniania braków konserwatorzy przywracali zamalowane detale a an zakończenie umieścili obrazy tak, jak zrobił to w 1640 roku Dolabelli. Przywrócono też oryginalna kolorystykę ramy. Po tych zabiegach plafon wygląda jakby dopiero co malarz ukończył przy nim pracę. Łączna powierzchnia obrazów to 53 m kw. Równie imponująca jest rama - ma 20 m kw.
Plafon można podziwiać już od wczoraj, ale pokój senatorski wygląda mało reprezentacyjnie. Ślady odkrywek na ścianach to wstęp do badań jakie czekają to miejsce. - Piszemy wniosek o pieniądze i jeśli je dostaniemy zbadamy jak w XVII wieku wyglądały ściany a potem będziemy chcieli przywrócić ich dawny wygląd, poddać konserwacji kolejny plafon - mówi Małgorzata Rupniewska zajmująca się inwestycjami w muzeum. Koszt prac to ok. 1.5 mln zł. Odnowienie plafonu w apartamencie senatorskim kosztowało 712 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?