W środę o godzinie 22.30 skarżyscy strażacy dostali zgłoszenie o palących się ekranach wygłuszających przy krajowej drodze numer 7. Na miejscu okazało się, że płoną dwa, po wschodniej stronie ekspresowej trasy. Ratownicy ugasili je i wrócili do bazy. Siedem minut przed godziną 3 nad ranem wezwano ich ponownie.
- Kiedy nasze ekipy dojechały na miejsce, ogień trawił 15 ekranów, po drugiej stronie drogi. W dodatku na skutek gorąca uszkodzeniu uległa linia energetyczna - informuje kapitan Michał Ślusarczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku - Kamiennej. - To ewidentne podpalenie - uważa strażak. Sprawą zajmuje się policja.
- Straty oszacowaliśmy na około 100 tysięcy złotych. Zniszczenia ekranów na taką skalę jeszcze nie mieliśmy - mówi Małgorzata Pawelec - Buras, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na szybką wymianę spalonych ekranów nie ma co liczyć. Koszt napraw będzie tak duży, że drogowcy najpierw muszą poszukać na nie pieniędzy, a potem ogłosić przetarg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?