Wśród zatrzymanych był mieszkaniec województwa świętokrzyskiego, pochodzący z powiatu włoszczowskiego.
(fot. policja)
12 osób podejrzewanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej zatrzymali we wtorek funkcjonariusze z województwa śląskiego i świętokrzyskiego. Wśród zatrzymanych jest jedna osoba z powiatu włoszczowskiego. Wszyscy usłyszeli ponad 100 zarzutów.
Początki historii, która zakończyła się wtorkową akcją, sięgają roku 2008. Wtedy to do policjantów z Włoszczowy zgłosił się lokalny biznesmen, który opowiadał, że przyszło do niego dwóch mężczyzn, podających się za pracowników firmy windykacyjnej.
- Mężczyźni przywłaszczyli sobie samochód mieszkańca Włoszczowy warty 160 tysięcy złotych. Za zwrot pojazdu zażądali 25 tysięcy złotych. Po tym, jak włoszczowianin przekazał okup, otrzymał jedynie dowód rejestracyjny - opowiadał podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji.
Policyjne śledztwo doprowadziło do dwóch mężczyzn z województwa śląskiego, których funkcjonariusze wtedy zatrzymali.
- W chwili zatrzymania mężczyźni mieli po 31 lat. W trakcie śledztwa nasi policjanci natrafili na większą sprawę, w którą zamieszani byli ci dwaj zatrzymani - opowiada Kamil Tokarski.
Akcja o poranku
Przez długi czas świętokrzyscy funkcjonariusze wspólnie ze śląskimi policjantami badali grupę przestępczą, która ich zdaniem specjalizowała się w wymuszeniach, obrotem lewymi fakturami oraz praniem brudnych pieniędzy. Stróże prawa mówią, że schemat był taki: członkowie gangu wystawiali fałszywe faktury, które opiewały na bardzo wysokie sumy, natomiast VAT z faktur miał trafiać jako ekwiwalent do członków grupy, a w szczególności do przywódcy - 46-latka. Na procederze olbrzymie pieniądze tracił Skarb Państwa.
Od niego się zaczęło...
Od niego się zaczęło...
Mężczyzna, mieszkaniec Włoszczowy, którego sprawa naprowadziła policjantów na trop gangu ze Śląska, został w tym roku zamordowany. Przypomnijmy, że historia rozegrała się na początku października 2011 roku: przed blokiem we Włoszczowie zaatakowany został 40-letni mieszkaniec miasta - ten sam, który w 2008 roku zgłosił zawłaszczenie samochodu przez fałszywych pracowników firmy windykacyjnej. Napastnik prawdopodobnie maczetą podciął mężczyźnie gardło. Człowiek zmarł w szpitalu. 40-latek był dobrze znany organom ścigania, które podejrzewały go o kierowanie grupami przestępczymi - chodziło o handel trefnym olejem, który później jako napędowy sprzedawany był na terenie kilku województw, m.in. świętokrzyskiego, małopolskiego, łódzkiego i śląskiego. O tym, że ktoś źle mu życzy, mężczyzna przekonywał się co najmniej dwukrotnie w miesiącach poprzedzających jego śmierć. W lipcową noc w ubiegłym roku ktoś podpalił trzy samo-chody, które użytkował 40-latek - volkswagena passata, BMW 730 i BMW M6. Od początku nie było wątpliwości, że pożar nie był dziełem przypadku. Strażacy znaleźli kanister z benzyną a w samochodach plastikowe półtoralitrowe butelki z łatwopalną substancją. Pod koniec kwietnia tego roku ktoś po raz kolejny posłużył się ogniem, aby uderzyć w 40-latka. Nad ranem w płomieniach stanął nieumeblowany jeszcze dom we Włoszczowie, do którego mężczyzna miał się wkrótce przeprowadzić z rodziną. Spłonęło prawie całe poddasze.
We wtorek o godzinie 6 rano do kilkudziesięciu mieszkań w regionie świętokrzyskim i śląskim zapukały grupy operacyjne śląskich i świętokrzyskich policjantów. W sumie w akcji wzięło udział ponad 150 funkcjonariuszy. Obecni byli także pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej z Kielc i Katowic oraz grupa do zadań specjalnych działająca przy Ministerstwie Finansów.
- Mieliśmy kilkadziesiąt adresów, pod którymi mogli przebywać podejrzewane osoby. Dlatego też akcja była bardzo szeroko zakrojona - dodaje Kamil Tokarski.
Areszty, dozory,
poręczenia
W rezultacie zatrzymano 12 osób, w tym jedną kobietę i mieszkańca powiatu włoszczowskiego.
- Osoby, do których o świcie przyszli policjanci, były mocno zaskoczone. Jeden z podejrzewanych próbował uciekać w samej tylko bieliźnie. Inny, mieszkaniec powiatu włoszczowskiego, nie chciał otworzyć drzwi, a wiedzieliśmy, że jest w domu. Policjanci musieli wyważać drzwi - opowiadali policjanci.
W czasie 36 przeszukań zabezpieczono komputery, dokumenty, faktury. Ponadto u jednego z zatrzymanych policjanci zabezpieczyli pieniądze oraz samochód osobowy na poczet przyszłych kar i grzywien.
- W środę w Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie wszyscy zatrzymaniu usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Ponadto kilku z nich śledczy zarzucają dokonywanie innych przestępstw między innymi: wymuszeń rozbójniczych, oszustw na szkodę mieszkańców województwa śląskiego. Policjanci zatrzymali ścisłe kierownictwo grupy oraz osoby podległe - dodaje Kamil tokarski.
Osiem osób zostało aresztowanych na trzy miesiące. Cztery pozostałe oddano pod dozory policyjne, muszą też zapłacić poręczenia majątkowe, nie wolno im opuszczać kraju.
- Sprawa jest rozwojowa. Nie wykluczmy dalszych zatrzymań - dodaje Kamil Tokarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?