O znalezisku poinformowano policję, która zabezpieczyła miejsce do czasu przybycia patrolu saperskiego z Kielc. Żołnierze zabrali pocisk do specjalnej kapsuły i przewieźli go w bezpieczne miejsce. Wraz z innymi niewybuchami zostanie on zdetonowany na poligonie. - To niemiecki pocisk kaliber 150 milimetrów, jeden z największych, jakich używano w czasie wojny. Promień śmiertelnego rażenia odłamków tej amunicji wynosi do kilometra - wyjaśnia starszy chorąży sztabowy Robert Krasowski, dowódca patrolu. Co ciekawe, obok pocisku znaleziono również ogniwo z czołgowej gąsienicy. - Na terenie powiatu skarżyskiego działamy dość często, kilka razy w miesiącu - mówi chorąży Krasowski.
Do akcji użyto nowych nabytków kieleckich saperów - specjalnego samochodu i przyczepy, obie wyposażone w nowoczesne, polskiej produkcji kapsuły do przewożenia niewybuchów. Są one zdolne wytrzymać eksplozję silnego ładunku, gdyby doszło do niej w czasie transportu. Łącznie kosztowały ponad półtora miliona złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?