Pobili, bo był…policjantem

- Z naszych ustaleń wynika, że policjant, 23-letni posterunkowy po służbie wraz z bratem w czwartek około godziny 21 przyjechał na parking przed jeden ze sklepów w Starachowicach - informował Krzysztof Gaca z biura prasowego świętokrzyskiej policji. - Brat policjanta poszedł do bankomatu, zaś 23-letni posterunkowy wysiadł z auta, aby zadzwonić. W tym czasie obok funkcjonariusza przeszła grupa trzech mężczyzn w wieku od 20 do 25 lat. Jeden z mężczyzn rozpoznał w 23-latku policjanta, zaczął go wyzywać a później bić. Policjanta zaatakowali jeszcze dwaj kompani mężczyzny. Widząc, co się dzieje, brat policjanta ruszył mu na pomoc, napastnicy i jego pobili. Po napaści mężczyźni rozdzielili się: jeden udał się do sklepu, a dwaj poszli w innym kierunku.

Pobity policjant zgłosił kolegom, co się stało. Na miejsce przyjechał patrol. - Funkcjonariusze zatrzymali tego mężczyznę, który wszedł do sklepu. Był nietrzeźwy, miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Przewieziono go do aresztu w komendzie. Odpowie za czynną napaść na funkcjonariusza, był już wcześnie notowany - informował dalej Krzysztof Gaca. - W piątek zaś ujęty został przez nas drugi mężczyzna, który brał udział w pobiciu policjanta. To 20-latek, również znany policji z wcześniejszych występków. Zatrzymanie trzeciego z napastników jest kwestią czasu - dodał Krzysztof Gaca.