MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Początek procesu po katastrofie w Hajdaszku

/minos/
fot. Aleksander Piekarski
Dziś przed Sądem Okręgowym w Kielcach zaczął się proces 25-letniego kierowcy ciężarówki, która na początku grudnia ubiegłego roku w Hajdaszku w powiecie pińczowskim zderzyła się z autobusem prywatnego przewoźnika. Zginęły wtedy dwie osoby a 21 zostało rannych.

25-letni kierowca ciężarówki został oskarżony o nieumyślne spowodowanie katastrofy poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa. Jak argumentowała dziś przed Sądem Okręgowym w Kielcach prokurator odczytując akt oskarżenia, wóz którym mężczyzna jechał był przeładowany, miał nieodpowiednie opony i jechał z prędkością nie dostosowaną do warunków.

- Kierowca nie zachował odstępu od forda sierry sygnalizującego skręt w prawo, zaczął hamować, stracił panowanie i wykonał błędny, nieuzasadniony manewr. Zjechał na lewy pas i zajechał drogę autobusowi setra - opisywała prokurator.

25-latek wyjaśniał, że nie mógł wyhamować a nie chciał uderzyć w osobówkę, zdecydował się więc, zjechać na pole po przeciwnej stronie drogi. Sądził, że zdąży przejechać przed autobusem. Doszło do zderzenia. Zginęli kierowca autobusu i jedna z jego pasażerek. 21 osób zostało rannych. 25-latek przyznał się do tego, co zarzuca mu prokurator.

- Chciałbym bardzo przeprosić. Z powodu mojego błędu, z powodu tego cierpienia, jest mi bardzo przykro - mówił oskarżony do wdowy po kierowcy autobusu i innych pokrzywdzonych osób, które znajdowały się na sali sądowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie