Jak informuje Jerzy Burczyn, członek świętokrzyskiego Komitetu Obrony Demokracji, jedna z dwóch osób obwinionych w sprawie, historia dotyczy wydarzeń z 13 grudnia 2020 roku. Podczas 39. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego przed siedzibą Solidarnej Polski przy ulicy Warszawskiej w Kielcach zgromadziło się kilka osób, w tym działacze KOD-u.
- Już po demonstracji, na alei IX Wieków Kielc zatrzymali nas policjanci. Stwierdzili, że łamiemy przepisy epidemiczne i chcieli wlepić nam mandat - relacjonuje Jerzy Burczyn, członek świętokrzyskiego KOD.
Mężczyźni mandatów nie przyjęli, sprawa trafiła na sądową wokandę. 12 maja przed Sądem Rejonowym w Kielcach odbyła się rozprawa podczas której umorzono postępowanie wobec Jerzego Burczyna i drugiej osoby. - Uzasadnienie wyroku, które czytała pani sędzia, było dość długie. Najbardziej zapamiętałem jeden fragment, że w momencie, kiedy demonstrowaliśmy, Konstytucja nie zakazywała protestować. Mamy prawo do wolności zgromadzeń. Nie można nas za to karać - mówi Jerzy Burczyn.
Z kolei 8 kwietnia Sąd Rejonowy w Kielcach rozpatrywał sprawę innego demonstranta, który podczas ubiegłorocznych protestów w obronie praw kobiet w Kielcach, nie przyjął mandatu od policji. I tu sąd uznał, że uczestnik demonstracji nie musi go płacić.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?