Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas kontroli we włoszczowskim urzędzie wykryto liczne nieprawidłowości

Rafał BANASZEK [email protected]
Archiwum
Inspektorzy Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach wytknęli burmistrzowi Włoszczowy, skarbnikowi i innym urzędnikom kilkadziesiąt nieprawidłowości. Głównie chodzi o naruszenie dyscypliny finansów publicznych i ustawy o rachunkowości.

W dniach od 21 października do 8 grudnia minionego roku w Urzędzie Gminy we Włoszczowie została przeprowadzona kompleksowa kontrola gospodarki finansowej gminy za 2008 rok, robiona cyklicznie co cztery lata. Cały protokół z kontroli liczy, bagatela, 234 strony, natomiast wystąpienie pokontrolne, w którym zawarto zalecenia do wykonania przez gminę, spisano - jak poinformowała nas Izba Obrachunkowa - na 22 stronach.
- W sumie sformułowaliśmy 36 wniosków, niektóre mają po 3 - 4 zalecenia każdy. Najwięcej nieprawidłowości dotyczy naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Dla laika mogą to być rażące błędy, dla mnie to standard - mówi Jerzy Mierzwa, naczelnik Wydziału Kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.

CO WYTKNĘLI BURMISTRZOWI I RADZIE MIEJSKIEJ?

Najbardziej "oberwało się" burmistrzowi Bartłomiejowi Dorywalskiemu. Kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej zarzucili mu między innymi, że Urząd Gminy prowadził ewidencję finansowo - księgową Ośrodka Sportu i Rekreacji, który jest jednostką organizacyjną gminy i sam powinien to robić - co narusza ustawę o rachunkowości. Wytknęli też to, że burmistrz nie przeprowadził kontroli wewnętrznych wszystkich podległych jednostek organizacyjnych gminy w zakresie celowości zaciągania zobowiązań finansowych i dokonywania wydatków przez te jednostki, co narusza ustawę o finansach publicznych. Inspektorzy wykryli również, że gmina nie przeprowadzała, podobnie jak w latach wcześniejszych, inwentaryzacji środków trwałych w postaci spisu z natury na koniec każdego roku kalendarzowego. Dodajmy, że tę samą nieprawidłowość wytknęła w listopadzie 2008 roku Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej ówczesnej dyrektor Domu Kultury Mirosławie Bąk, z którą pół roku później burmistrz Włoszczowy się pożegnał, kierując ją do pracy w bibliotece.

Kontrolerzy zarzucili również burmistrzowi Dorywalskiemu przekroczenie wydatków budżetowych w jednym miesiącu w stosunku do planu finansowego. Kontrola wydatków wykazała również, że w 2008 roku bezpodstawnie wypłacono z pieniędzy przeznaczonych na ochronę przeciwpożarową 4,6 tysiąca złotych prezesom jednostek ochotniczej straży pożarnej, które brały udział w gminnych zawodach sportowo - pożarniczych, jako rekompensatę kosztów zakupu napojów i żywności. Nieprawidłowości były również w wydatkach budżetowych na profilaktykę i przeciwdziałanie alkoholizmowi.

Odkryto też, że budowany właśnie we Włoszczowie kryty basen jest większy o prawie 1400 metrów kwadratowych od tego, który gmina zamówiła, co skutkowało wzrostem kosztów budowy i eksploatacji. - Projektant bez wiedzy i zgody gminy zaprojektował większą powierzchnię, a gmina - zamiast odrzucić ofertę, zwróciła się do wykonawcy o wyjaśnienie oczywistego błędu - stwierdzili inspektorzy.

Bartłomiejowi Dorywalskiemu zarzucono również nieprzestrzeganie przepisów ustawy prawo zamówień publicznych, ordynacji podatkowej, ustawy o samorządzie gminnym, ustawy o gospodarce nieruchomościami, a nawet ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Inspektorzy wykazali też sporo błędów w zasadach polityki rachunkowości, prowadzonej przez gminę, za co "dostało się" głównie skarbnikowi Dariuszowi Górskiemu.

Jednak nie tylko burmistrzowi i skarbnikowi wytknięto błędy. Kieleccy inspektorzy wykryli także, że dwaj wiceprzewodniczący Rady Miejskiej - Andrzej Kiedrzynek i Wacław Oblas nie uczestniczyli w posiedzeniach sesji, a radny Kiedrzynek dodatkowo w sześciu posiedzeniach komisji stałych rady w 2008 i 2009 roku, a miesięczne diety obydwaj panowie otrzymali w pełnej wysokości, to jest po 874 złote. - Przewodniczący rady w szczególnych przypadkach usprawiedliwił wszystkie nieobecności radnych. Z uwagi na nieobecności usprawiedliwione przez przewodniczącego nie zastosowano obniżenia diety o 1/3 za udział w sesji lub posiedzeniach komisji - wykazali kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej.

GMINA SIĘ BRONI

Do większości nieprawidłowości burmistrz Dorywalski się przyznał i obiecał, że zostaną wyeliminowane od 2010 roku. Część wyjaśnień burmistrza kontrolerzy uznali za zasadne, w paru przypadkach udzielili włodarzowi instruktażu. W kilku przypadkach Bartłomiej Dorywalski musiał złożyć oświadczenie, że stwierdzona nieprawidłowość nie jest przedmiotem prowadzonego postępowania karnego.
Co na to wszystko Urząd Gminy we Włoszczowie? - Widział pan wystąpienie Regionalnej Izby Obrachunkowej, w którym nie ma zawartych żadnych wniosków pokontrolnych? - pyta sekretarz Grażyna Tatar. - Każda kontrola robiona jest po to, żeby coś znaleźć. Poza tym część nieprawidłowości, które przełożyły się na 2008 rok, to wynik zaniedbań poprzedniej kadencji, część błędów popełnili pracownicy merytoryczni urzędu, za których ponosi odpowiedzialność burmistrz - tłumaczy się sekretarz gminy.

NIE WNIOSĄ ZASTZREŻEŃ

1 lutego Wydział Kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach przesłał swoje wystąpienie pokontrolne burmistrzowi Bartłomiejowi Dorywalskiemu i przewodniczącemu Rady Miejskiej Stanisławowi Nowakowi. - Gmina ma 14 dni na wniesienie zastrzeżeń. Jeśli nie wniesie żadnych uwag, to nasze wystąpienie się uprawomocni. Gmina Włoszczowa ma następnie 30 dni na odpowiedź, jak wykonała nasze zalecenia pokontrolne - informuje Jerzy Mierzwa, naczelnik Wydziału Kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kielcach.
Sekretarz gminy Włoszczowa twierdzi, że gmina nie wniesie zastrzeżeń do wystąpienia pokontrolnego. Pełna informacja o tym, jak gmina wykonała zalecenia Regionalnej Izby Obrachunkowej będzie znana w połowie marca.

KIEDY ROZPATRZĄ PISMO EKSBURMISTRZA?

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że 4 grudnia były burmistrz Włoszczowy Józef Grabalski wysłał do Regionalnej Izby Obrachunkowej pismo, w którym poprosił o sprawdzenie kilku informacji, dotyczących między innymi projektu przebudowy gminnego wysypiska śmieci Kępny Ług, budowy nawierzchni asfaltowej na drodze wewnętrznej za Stolbudem, przebudowy chodników na rynku oraz nie wykonania za pierwszym razem uchwał dotyczących likwidacji szkół przez burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego.

- To są dość poważne zarzuty - mówi naczelnik Mierzwa. - Pismo od byłego burmistrza wpłynęło do nas dzień przed zakończeniem kontroli w Urzędzie Gminy Włoszczowa. 10 grudnia przesłałem to pismo przewodniczącemu Rady Miejskiej z prośbą o rozpatrzenie, bo to leży również w jego gestii. Przewodniczący odpisał mi, że przekaże pismo Komisji Rewizyjnej. Do dzisiaj nie dostałem informacji w tej sprawie - mówi Jerzy Mierzwa.

- Muszę znaleźć to pismo. Komisja Rewizyjna musi się tym zająć. Wydaje mi się, że zapoznałem radnych na komisjach z treścią tego pisma - twierdzi przewodniczący włoszczowskiej rady Stanisław Nowak. - Jeszcze nie widziałem tego pisma - odpowiada zdziwiony Krzysztof Suliga, przewodniczący Komisji Rewizyjnej. - Potwierdzam, że do przewodniczącego Rady Miejskiej trafiło pismo anonimowe z Regionalnej Izby Obrachunkowej. Komisja Rewizyjna powinna zbadać to pismo, nawet jeśli jest to anonimem - tłumaczy sekretarz gminy Grażyna Tatar. - Jeśli rada dalej będzie zwlekać, poślę monit do Włoszczowy - zapowiada naczelnik Mierzwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie