Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podnieśli czynsze nawet o 500 złotych. Chcą nas zrujnować? - pytają kupcy

Lidia CICHOCKA
- Tak wysoki czynsz jest nie do przyjęcia, chyba będę musiał zakończyć działalność - mówi Marian Kubik, właściciel księgarni na osiedlu Świętokrzyskim.
- Tak wysoki czynsz jest nie do przyjęcia, chyba będę musiał zakończyć działalność - mówi Marian Kubik, właściciel księgarni na osiedlu Świętokrzyskim. A. Piekarski
Niewykluczone, że właściciele sklepów na osiedlu Świętokrzyskim wyjdą na ulicę, by protestować przeciwko podwyżkom.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Wichrowe Wzgórze podniosła czynsze swoim kupcom. Niektórym nawet o 500 złotych. - Teraz, w kryzysie? Chcą nas zrujnować? - pytają poirytowani właściciele sklepów.

Informacja o nowych czynszach dotarła do kupców w połowie miesiąca. Faktury za luty opiewały już na nowe kwoty.

O 500 ZŁOTYCH

- W moim przypadku to 500 złotych więcej - mówi właścicielka sklepu z bielizną w osiedlu Świętokrzyskim. - Tyle samo dostała krawcowa obok. - Przecież to bardzo dużo. Jak można dzisiaj, kiedy rynek jest z powodu kryzysu tak biedny, dawać nam takie podwyżki?

- Kiedy poszłam do administracji protestować, usłyszałam, że jak mi się nie podoba, mogę zamknąć sklep - mówi Anna Romaniec.

Właściciel księgarni Marian Kubik także dostał podwyżkę o 500 złotych. - I to w księgarni, przy minimalnym ruchu. A przecież jednocześnie poszedł w górę prąd, wyższe są składki na ubezpieczenie społeczne. Niestety, przy takich stawkach pewnie nie pozostanie mi nic innego, jak zamknąć lokal i szukać innego - stwierdza.
Kubik jest radnym miejskim, więc do niego przyszli po pomoc inni kupcy. - Chcieli, żebyśmy zorganizowali jakiś protest. Ludzie są zrozpaczeni, bo te podwyżki są bardzo wysokie - mówi.

Od prezesa spółdzielni Krystyny Lipko usłyszał, że podwyżek nie było od 2002 roku, a teraz muszą być.
- Od dwóch lat spółdzielnia ma obowiązek płacenia podatku dochodowego, tyle że ze względu na dobrą sytuację materialną mieliśmy go z czego pokrywać - wyjaśnia prezes Lipko.- Podwyżki są bardzo różne. Dzierżawcy parkingów płacą na przykład nie 0,77, ale 0,84 złotego - informuje.
Prezes przyznaje, że najbardziej ceny poszły w górę w pawilonie przy Jeziorańskiego 77. - Niedawno przeprowadzono tam remont: wymieniono okna, drzwi, jest nowa elewacja. To kosztowało około 290 tysięcy złotych - wyjaśnia Lipko.

NIECH SIĘ ODWOŁUJĄ

Zarząd spółdzielni, z panią prezes na czele, wnioskował do Rady Nadzorczej o zwiększenie czynszów, a ta wniosek przyjęła.
Kupcy nie kryją oburzenia. - To radni miejscy zmniejszają kupcom na bazarach opłaty, bo wiedzą, jaki jest kryzys, a nas nasza własna spółdzielnia tak traktuje? - pytają.

Prezes Lipko radzi wszystkim niezadowolonym pisanie odwołań do Rady Nadzorczej. - Każdy musi przedstawić swą sytuację. Rada zbierze się w marcu - informuje prezes. Podwyżki na osiedlu dotknęły około 200 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie