Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb prezydenta nas dzieli

Lidia CICHOCKA [email protected]
Informacje, że wolą rodziny jest pochowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii na Wawelu rozbudziły gorący spór. Do tej pory od chwili tragicznej katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem panowała ogólnonarodowa zgoda.

Opinie:

Opinie:

Kazimierz Kik, dyrektor Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach:

- Wawel jest dobrem narodowym i nie możemy nawet teraz, w takim ogromnym bólu pozwolić, by został zawłaszczony w imię politycznych interesów. O tym, czy chować tam prezydenta Kaczyńskiego powinien zdecydować naród.

Profesor Adam Massalski, świętokrzyski senator Prawa i Sprawiedliwości, historyk:
- Wawel to godne miejsce dla wielkich Polaków i solidaryzuję się z postawą prezydenta Krakowa, który na pochówek wyraził zgodę. Jako syn legionisty uważam, że Marszałek będzie miał godne towarzystwo.

- Tego się właśnie obawiam, że zamiast łączyć, tak jak wydawało się do tej pory, ta tragedia zacznie dzielić Polaków - mówi ksiądz Marian Fatyga z parafii w Skalbmierzu.

KTO POWINIEN DECYDOWAĆ?

We wtorek po godzinie 18 kardynał Stanisław Dziwisz, gospodarz Wawelu, poinformował, że para prezydencka będzie pochowana w krypcie, w której spoczywa marszałek Józef Piłsudski. Dwie godziny później kilkuset krakowian przyszło przed "papieskie okno" przy ulicy Franciszkańskiej, aby zaprotestować przeciwko tej decyzji. Protestujący, którzy wcześniej skrzyknęli się na forach internetowych, przynieśli z sobą transparenty z napisami: "Szanuj Kraków, kardynale" czy "Czy na pewno godzien królów?".

Pochówek na Wawelu podzielił nie tylko krakowian. Zaczęło wrzeć na wielu forach internetowych. Bo owszem, zastanawiano się gdzie spoczną ciała prezydenckiej pary, ale wybierano między cmentarzem na Powązkach gdzie w Alei Zasłużonych pochowani są wybitni Polacy, a rodzina Kaczyńskich ma swój grobowiec, a archikatedrą warszawską, gdzie spoczywa prezydent Gabriel Narutowicz, który również zginął tragicznie. Rozważano Świątynię Opatrzności Bożej. Tymczasem wybór rodziny padł na Wawel. Tu spoczywają święci, bohaterowie, królowie i wieszcze. Kardynał Dziwisz wyraził zgodę, także prezydent Krakowa, profesor Jacek Majchrowski zaakceptował ten wybór i ten argument podaje profesor Adam Massalski, świętokrzyski senator Prawa i Sprawiedliwości, historyk.

Jednak pomysł ten nie spodobał się innym. Biskup Tadeusz Pieronek powiedział, że o miejscu pochowania prezydenta powinien decydować naród. Tego samego zdania jest profesor Kazimierz Kik, politolog z kieleckiego uniwersytetu. Podkreślając, że nie ma nic przeciwko pochowaniu pary prezydenckiej na Wawelu, uważa, że rodzina popełniła nadużycie: - Wawel jest dobrem narodowym, a został zawłaszczony przez jedną z grup politycznych do zrealizowania swoich celów. To nadużycie mające służyć budowaniu mitu politycznego.

Profesor przekonuje, że decyzja o tym, gdzie pochować prezydenta powinna zapaść po debacie, po konsultacjach z ludźmi, po zapytaniu ich, czy wyrażają zgodę. - Nie wykluczam, że udzieliliby jej na pochówek na Wawelu, ale trzeba zapytać, tego wymaga demokracja - mówi Kazimierz Kik. - Nawet teraz, kiedy wszyscy przeżywamy żałobę, nie można pozwalać na takie nadużycia.

Piłsudski też dzielił

Piłsudski też dzielił

Dyskusje o tym, czy chować marszałka Józefa Piłsudskiego na Wawelu wybuchły już wtedy, gdy on sam w 1933 roku wskazał katedrę wawelską jako miejsce złożenia swych prochów. Wtedy arcybiskup Adam Sapieha, krytykując decyzję Marszałka, przypominał, że był on człowiekiem lewicy, który ponadto zmieniał wyznanie, aby poślubić drugą żonę. Mimo protestów marszałek Józef Piłsudski został pochowany na Wawelu. Po 75 latach spoczną z nim w jednej komnacie Maria i Lech Kaczyńscy.

PROTEST - RZECZ NORMALNA

Podsekretarz stanu w kancelarii Lecha Kaczyńskiego, Andrzej Duda powiedział, że pomysł miejsca pochówku nie wypłynął od rodziny pary prezydenckiej, jednak spotkał się z akceptacją. Jak tłumaczył, była to z pewnością ciężka decyzja choćby dla córki, a jednym z najbardziej prozaicznych powodów jest odległość.

Profesor Kik ma nadzieję, że głosy krytyki, jakie pojawiły się w Polsce, skłonią rodzinę do refleksji. Profesor Massalski nie przywiązuje jednak wielkiego znaczenia do protestów, bo w historii już takowe się zdarzały. - Także w czasie, gdy chowano Piłsudskiego, nie brakowało oponentów, którzy nie zgadzali się na to - wyjaśnia. - Trudno jest o pełną jednomyślność nawet w takich sprawach, a to nie czas i miejsce na ogólnonarodowe referenda, trzeba przychylić się do decyzji gospodarza Wawelu.

W obecnej sytuacji powstaje pytanie, czy protesty, których jesteśmy świadkami, zniszczą klimat żałoby i narodowego pojednania, które zapanowało w ostatnich dniach? - Ja też liczyłem, że prezydent zostanie pochowany w Warszawie, w mieście tak mu bliskim, gdzie, jak było widać w czasie ostatniej drogi, ludzie go kochają - mówi ksiądz Fatyga. - Teraz nie pozostaje jednak nic innego jak uszanować decyzję w imię zgody i jedności narodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie