Pojedynek byłych selekcjonerów reprezentacji Polski. Industria Kielce zagra z Energą Wybrzeżem Gdańsk w ORLEN Superlidze piłkarzy ręcznych

Industria Kielce przegrała w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski przegrywali przez większą część meczu, a w ostatnich 10 minutach wzięli się za odrabianie sześciobramkowej straty. Ostatecznie nie starczyło już im czasu, by przywieźć do Polski choćby punkt i "żółto-biało-niebiescy" musieli pogodzić się z porażką. Był to dla nich ostatni mecz w europejskich rozgrywkach w tym roku kalendarzowym.

Kielczanom do rozegrania pozostały jeszcze cztery spotkania w ORLEN Superlidze. Potem zawodnicy rozjadą się na przerwę świąteczną i zgrupowania swoich reprezentacji przed styczniowymi mistrzostwami Europy w Niemczech.

W sobotę ich rywalem będzie Energa Wybrzeże Gdańsk, która zaliczyła duży spadek formy względem poprzedniego sezonu, gdzie zajęła na koniec 5. lokatę w tabeli. Bieżące rozgrywki już od początku zaczęły się źle dla drużyny z Pomorza, co poskutkowało zmianą trenera. Na tym stanowisku Mariusza Jurkiewicza zastąpił Patryk Rombel. Były selekcjoner nie odmienił wyników swojego zespołu. Wybrzeże jest przedostatnie po 14. rozegranych kolejkach i ma na swoim koncie zaledwie dwa zwycięstwa.

- Nowa miotła w postaci Patryka Rombla jeszcze nie przynosi takich efektów, jakby się tego włodarze z Gdańska spodziewali. Myślę, że będzie je widać nieco później. Po mistrzostwach Europy jego drużyna będzie wyglądała nieco inaczej, a przede wszystkim lepiej. Styl gry, który chce zaproponować swoim podopiecznym, wymaga czasu, a tego młodzi zawodnicy potrzebują, by przetrawić i nauczyć się pewnych rzeczy. Patryk ma dobry materiał do pracy, co pokazał poprzedni sezon. Jeżeli nowy trener wprowadza swoją taktykę, to trzeba chwilkę poczekać. Lepiej, że gramy z nimi teraz, gdy są na początku swojej drogi z Patrykiem Romblem, niż miałoby to być po mistrzostwach. Lubią biegać do przodu i szybko wracać do obrony. Na to trzeba zwrócić uwagę. Jeśli nie idzie w ataku pozycyjnym, to bramek trzeba szukać w innych aspektach, a gdzie to zrobić, jeżeli nie w najprostszym rzemiośle, czyli kontrataku - powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener Industrii Kielce.

Mecz sygnowany jest pojedynkiem dwóch byłych selekcjonerów reprezentacji Polski. Talant Dujszebajew prowadził biało-czerwonych w 31 meczach od 2016 do 2017 roku. Jego bilans to 12 zwycięstw, 2 remisy i 17 porażek. Z zespołem awansował na igrzyska w Rio. Tam wprowadził drużynę do półfinału, a ostatecznie zajął z nią czwarte miejsce.

Z kolei Patryk Rombel objął kadrę w lutym 2019 roku. Jego pierwszym dużym turniejem w roli selekcjonera były mistrzostwa Europy w 2020 roku w Austrii, Norwegii i Szwecji, gdzie Polacy zajęli 21. miejsce. Później było znacznie lepiej. Na mistrzostwach świata w Chorwacji Polska zajęła 13. miejsce, a na mistrzostwach Europy na Węgrzech i Słowacji w 2022 roku 12. pozycję. Odszedł po nieudanych mistrzostwach świata, które nasz kraj współorganizował ze Szwecją w styczniu 2023 roku i od października jest nowym trenerem Wybrzeża Gdańsk.

- Zgubili już dużo punktów, których nie powinni stracić. Na pewno muszą walczyć o wszystko. Stoją na ciężkiej pozycji przed meczem w Kielcach, ale tu się nikt nie położy. Szanujemy przeciwnika. Mają trudny okres i walczą o pozostanie w Superlidze. Zagrają bez żadnej presji, a takie mecze gra się najłatwiej" - powiedział Paweł Paczkowski, prawy rozgrywający mistrzów Polski.

Mecz pomiędzy Industrią Kielce, a Energą Wybrzeżem Gdańsk odbędzie się w sobotę o godzinie 16 w Hali Legionów.