Polscy piłkarze ręczni pokonali Rosję i wygrali turniej w Jastrzębiu-Zdroju

Polska - Rosja 25:23 (12:11)
Polska: Wyszomirski (1-20 min, 3/10 = 30 %), Kornecki (20-42, 2/8 = 25 %) Morawski (42-60 min, 2/11 = 18 %) – Krajewski 3, Czuwara 1 – T. Gębala 3, Sićko 3 – Olejniczak 2, Ossowski – Przybylski 1, Działakiewicz – Daszek 3 (1), Moryto 5 – Dawydzik 3, Klimków, Walczak 1, Piechowski.
Rosja: Pawlenko, Tretynko, Kiriejew – Kisielew 4, Bielewcow, Bieliajew, Kotow 1, Kasatkin, Ostaszczenko, Korniejew, Wasiliew, Jermakow 2, Iwanow, Soroka 2, Andriejew 1, Żytnikow 8, Fokin 1, Kosorotow 4.

Spotkanie decydowało o pierwszym miejscu w turnieju, bo wcześniej obie ekipy pokonały Algierię, ale nasz zespół musiał wygrać, bo pokonał zespół z Afryki niżej.

Obie drużyny otrzymały dzikie karty na styczniowe mistrzostwa świata. Dla Biało-Czerwonych mecz z Rosją był ostatnim sprawdzianem przed mundialem i wcześniejszymi spotkaniami kwalifikacji mistrzostw Europy z Turcją. Polacy zagrali we wtorek jeszcze bez zawodników występujących w niemieckiej Bundeslidze i grającego w Final Four Ligi Mistrzów Kamila Syprzaka. W niepełnym składzie wystąpili również Rosjanie.

Do składu naszej drużyny trenera Patryka Rombla doszli dwaj kolejni, po Arkadiuszu Moryto, Mateuszu Korneckim i Szymonie Sićko zawodnicy Łomża Vive Kielce – Tomasz Gębala i Michał Olejniczak.

To był najlepszy sparing w wykonaniu naszego zespołu, szczególnie przez 20 minut drugiej połowy. W pierwszej zdarzały się wprawdzie nierzucone „setki”, błędy i w obronie, i w ataku, ale w tym ostatnim elemencie było ich zdecydowanie mniej, niż w poprzednich spotkaniach. Polacy mieli tylko jeden słabszy okres, między 18 a 25 minutą, kiedy nie zdobyli ani jednego gola i ze stanu 9:7 zrobiło się 9:10.

W drugiej połowie Biało-Czerwoni zagrali bardzo solidnie w obronie i przez długi czas ograniczyli błędy w ofensywie. Dzięki temu w 41 minucie po trafieniu Gębali wygrywali 17:13, a w 54 po golu Moryto z kontry 24:19. W końcówce nasi zawodnicy popełnili sporo błędów i zagrali chaotycznie. W 57 minucie prowadzili tylko 24:22, ale piękny gol Sićki po wybiciu z obu nóg uspokoił sytuację.

• Mateusz Kornecki bronił przez nieco ponad 20 minut i miał 25-procentową skuteczność
• Arkadiusz Moryto grał przez całą drugą połowę i podobnie jak dzień wcześniej Sićko z pięcioma golami (na sześć prób) był najskuteczniejszym graczem naszego zespołu
• Tomasz Gębala miał skuteczność 3/6, zaliczył też dwie asysty, dwa bloki, przechwyt i dwie straty
• Michał Olejniczak – skuteczność 2/3, dwie asysty, przechwyt, wypracowany karny i strata
• Szymon Sićko – 3/8, dwie asysty, blok i kara dwuminutowa.

Kadra przeniesie się teraz do Płocka, gdzie będzie się przygotowywała do meczów kwalifikacji mistrzostw Europy z Turcją (6 stycznia w Eskihekir i 9 stycznia w Płocku) oraz finałów mistrzostw świata. W środę na zgrupowanie mają przyjechać Kamil Syprzak, Piotr Chrapkowski, Maciej Gębala i Maciej Majdziński.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ

• Polscy piłkarze ręczni z trudem pokonali Algierię
• Kieleccy kadrowicze po meczu z Algierią: Na mundialu to nie przejdzie
  Jest piętnasty reprezentant z Łomża Vive Kielce. Branko Vujović powołany
• 5 bramek zawodników Łomża Vive Kielce. Hiszpania pokonała Argentynę
• Szalony mecz! Prawie jak finał w 2016 roku. Veszprem znów nie wygra Ligi Mistrzów
• Jak spędzały święta piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce (zdjęcia)
• EHF ustaliła nowe terminy. Łomża Vive Kielce będzie grało trzy mecze w tygodniu
• Bertus Servaas do drużyny: 2021 rok może należeć do nas!
• PGNiG Superliga ustaliła terminy zaległych meczów. Łomża Vive Kielce w lutym rozegra aż 10 meczów

WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH ŁOMŻA VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	KARACIĆ BIERZE NUMER PO JANCU. ZOBACZ, Z JAKIMI NUMERAMI W NOWYM SEZONIE BĘDĄ GRALI ZAWODNICY PGE KIELCE