Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Włochy 0:2. Błaszczykowski nie strzelił karnego

/SAW/
Na stadionie we Wrocławiu reprezentacja Polski przegrała z Włochami 0:2. Rzutu karnego w 85 minucie nie wykorzystał Jakub Błaszczykowski.

[galeria_glowna]

Bez orła ani rusz. Polska przegrała z Włochami 0:2

W towarzyskim meczu piłkarskim rozegranym na nowym stadionie we Wrocławiu Polska przegrała z Włochami. Polacy przegrali po raz pierwszy od pięciu spotkań, prezentując się bardzo kiepsko, szczególnie w obronie. Nie przyniosły im też szczęścia nowe koszulki, bez orzełka na piersi, które na najbliższy okres i na Euro 2012 zafundował naszym Polski Związek Piłki Nożnej.

Polska - Włochy 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Mario Balotelli 30 min. , 0:2 Giampaolo Pazzini 60.
Polska: Szczęsny - Piszczek, Perquis (69 Wasilewski), Głowacki, Wawrzyniak - Błaszczykowski, Polanski (65. Matuszczyk), Murawski (80. Dudka), Peszko (65 Mierzejewski) - Obraniak (56. Brożek) - Lewandowski.

Włochy: Buffon - Abate, Ranocchia, Chiellini, Criscito (77. Ogbonna) - Montolivo (62. Nocerino), Pirlo (46. Pepe), De Rossi (46. Motta), Marchisio (61. Matri) - Balotelli, Pazzini (62. Aquilani).
Kartki: żółte: Polanski (Polska), Ogbonna (Włochy). Sędziował: Laurent Duhamel (Francja). Widzów: 42 000.
GDZIE JEST ORZEŁ...

Kibice, którzy wypełnili arenę przyszłorocznych finałów Euro 2012 praktycznie do ostatniego miejsca, w dniu Święta Niepodległości, wielokrotnie skandowali: "Gdzie jest orzeł" i znaną przyśpiewką z wszystkich stadionów naszego kraju, wyrazili swoje zdanie na temat Polskiego Związku Piłki Nożnej. Bo piłkarski związek, zdaniem większości fanów futbolu w naszym kraju, mówiąc wprost "wywinął orła" i przygotował na najbliższe dwa lata dla naszej reprezentacji koszulki ze swoim logo a nie z orzełkiem na piersi. Na dodatek nowe koszulki przyniosły drużynie narodowej pecha, gdyż w Polsce z Włochami nie przegraliśmy nigdy wcześniej (do tej pory trzy remisy, dwa zwycięstwa). 11 listopada 2011 roku musieliśmy jednak przełknąć pierwszą porażkę z tą drużyną na własnym stadionie i zarazem pierwszą od 5 spotkań w tym roku.

SŁABY GRA, BŁĘDY OBRONY

Polacy zaczęli agresywnie i zaskoczyli tym Włochów w pierwszych minutach W 13 minucie przed szansą stanął Sławomir Peszko, który po dobrym podaniu wszedł w pole karne, ale strzelił niecelnie. W odpowiedzi okazję miał Giampaolo Pazzini, na szczęście Damien Perquis wybił piłkę na róg.

"Biało-czerwoni" mieli przewagę, ale w 30 minucie to Włosi objęli prowadzenie, gdy 21-letni Mario Balotelli uderzył z dystansu i trochę źle ustawiony Wojciech Szczęsny musiał wyciągać piłkę w siatki. Dla czarnoskórego napastnika Manchesteru City była to pierwsza bramka w reprezentacji Włoch.

Po przerwie Polacy zaczęli słabiej, tempo akcji znacznie spadło. W 55 minucie okazję miał Eugen Polanski strzelił jednak tuż obok słupka. I gdy wydawało się, że nasi zaczynają poczynać sobie śmielej, dostali drugiego gola. Znów nie popisała się nasza obrona i Giampaolo Pazzini z bliska wepchnął piłkę do siatki.

Ale "biało-czerwoni" mieli wyborną szansę na honorowego gola w 85 minucie, gdy po faulu na Robercie Lewandowskim rzut karny wykonywał Jakub Błaszczykowski. Niestety, kapitan naszej drużyny strzelił niezbyt precyzyjnie i uderzenie obronił Gianluigi Buffon.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie