Poseł Okła-Drewnowicz święta i Sylwestra spędzi w... Sejmie

Poseł PO Artur Gierada święta Bożego Narodzenia spędzi w domu z rodziną. - Trzy noce po 12 godzin i trochę czasu w dzień spędziłem w Sejmie. Będę miał dyżur od 27 do 29 grudnia – mówi parlamentarzysta. Jak zaznacza, grafik na razie ułożono z perspektywą do 1 stycznia 2017 roku. – Robimy to etapami, bo ciągle liczymy na to, że PiS będzie chciało siąść do stołu i rozmawiać z opozycją o kompromisie. Ale wygląda na to, ze PiS chce zaostrzyć konflikt. Ostatnia konferencja zdeterminowała nas, by zaostrzyć protest. Kaczyńskiemu zależy na eskalacji konfliktu – mówi Artur Gierada.

Z kolei poseł PO Marzena Okła-Drewnowicz na sali plenarnej Sejmu spędzi pierwszy dzień świąt oraz noc z 25 na 26 grudnia, a także… noc sylwestrową z 31 grudnia na 1 stycznia.

Wiadomo, że dyżury będzie też pełnił poseł .Nowoczesnej Adam Cyrański. Parlamentarzysta nie odbiera jednak telefonu.

Z udziału w proteście zrezygnowało Polskie Stronnictwo Ludowe. - Okupantami nie jesteśmy. Nasz prezes zaapelował o spokój, o wyciszenie na czas świąt, ale to nie oznacza, że odpuszczamy. Naszym zdaniem posiedzenie, podczas którego przegłosowano budżet, było nielegalne – podkreśla poseł Krystian Jarubas.

Kryzys parlamentarny rozpoczął się po tym, jak marszałek Sejmu Marek Kuchciński (PiS) wykluczył z obrad posła PO Michała Szczerbę, a wcześniej zaproponował nowe, bardzo restrykcyjne zasady pracy dziennikarzy w parlamencie. Przeciwko temu wystąpiła opozycja: PO, .Nowoczesna i PSL. Partie zablokowały mównicę. PiS przeniosło obrady do Sali Kolumnowej, gdzie przyjęto budżet oraz ustawę dezubekizacyjną. Zdaniem opozycji to posiedzenie było nielegalne.

Jak mówi poseł Artur Gierada, koniec protestu możliwy jest pod czterema warunkami. - Dopuszczenie dziennikarzy do pełnej swobody pracy w Sejmie, przywrócenie posła Szczerby, dokończenie prac nad budżetem i złożenie dymisji przez marszałka Kuchcińskiego – wylicza parlamentarzysta.