Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł PiS porównuje Konopnicką z Miłoszem. Znawcy literatury załamują ręce

Piotr BURDA [email protected]
- Czy Maria Konopnicka w polskiej literaturze jest mniej znacząca niż Czesław Miłosz? - pyta Jarosław Rusiecki poseł Prawa i Sprawiedliwości. Znawcy literatury załamują ręce.

Pytanie to padło podczas rozmowy w "Radiu Kielce". Poseł Rusiecki został zapytany dlaczego głosował przeciw ogłoszeniu roku 2011 rokiem Czesława Miłosza, znanego polskiego poety i laureata Literackiej Nagrody Nobla. Jarosław Rusiecki przyznał, że zdecydowały o tym krytyczne uwagi o Polsce i katolikach, jakie miał wypowiadać Czesław Miłosz. Poseł PiS jest też zbulwersowany tym, że sejm odrzucił pomysł aby rok 2010 był rokiem Marii Konopnickiej. Jego zdaniem, pisarka tak samo zasługuje na upamiętnienie jak Czesław Miłosz. - Czy Maria Konopnicka w polskiej literaturze jest mniej znacząca niż Czesław Miłosz? - zapytał wprost poseł Jarosław Rusiecki.

Pytanie to zadał poseł, który był który był członkiem sejmowej komisji kultury i środków przekazu. Skończył studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i przez sześć lat był wicedyrektorem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ostrowcu. Znawcy literatury nie zostawiają na pośle Rusieckim suchej nitki. - Porównywanie pisarzy nie ma żadnego sensu. A jeszcze bardziej sugerowanie, że pisarz nie jest godzien czci, bo kiedyś źle się wypowiedział, albo coś złego zrobił. W takim razie Adam Mickiewicz, który miał wiele kochanek powinien być skreślony - mówi profesor Janusz Detka, znawca literatury współczesnej z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Jego zdaniem, porównywanie Konopnickiej z Miłoszem nie ma sensu. - Konopnicka tworzyła dawno temu, w innych warunkach i dla innych ludzi. Czesław Miłosz tworzył od lat trzydziestych XX wieku, aż po XXI wiek i jego utwory są bliższe współczesnemu człowiekowi - mówi profesor Janusz Detka. - Jeśli ktoś ma taki sentyment do "Roty" Konopnickiej, to mógł zrobić rok 2010 właśnie rokiem "Roty" - dodaje. Jego zdaniem, to niepotrzebny przykład łączenia literatury z polityką.

Wspomniany przez profesora Janusz Detkę utwór Marii Konopnickiej to słynna "Rota" wykonana podczas 500 rocznicy bitwy pod Grunwaldem. Dzieci znają twórczość Konopnickiej głównie dzięki "Krasnoludkom i sierotce Marysi".

Elżbieta Waszkuć, doradca metodyczny z języka polskiego i nauczycielka tego przedmiotu w Zespole Szkół Ekonomicznych imienia Mikołaja Kopernika w Kielcach też uważa, że porównywanie tych dwóch pisarzy nie ma sensu. - Twórczość Konopnickiej to wynik jej doświadczeń życiowych. Jej utwory pełne są wrażliwości społecznej, traktują o biedzie, której sama autorka doświadczyła. Mocna jest też tradycja patriotyczna w jej twórczości - mówi Elżbieta Waszkuć. Zdaniem polonistki, jakiekolwiek porównanie z twórczością Miłosza nie ma sensu. - Sama nie należę do zwolenniczek jego utworów, ale warsztat literacki Czesława Miłosza i pozycja w literaturze stawiają go o wiele wyżej niż Marię Konopnicką - mówi Elżbieta Waszkuć. - Miłosz to pisarz światowego formatu, podczas gdy twórczość Konopnickiej znana jest wyłącznie Polakom - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie