Poświęcenie tablicy księdza infułata Józefowa Wójcika w Suchedniowie (zdjęcia)

Na aktora Artura Żmijewskiego pod kościołęm czekały fanki. "Ojciec Mateusz" dał się uprosić i rozdał dziewczętom autografy.
(fot. Mateusz Bolechowski)

W sobotę w Suchedniowie odbyła się uroczystość poświęcenia tablicy pamiątkowej, poświęconej zmarłemu w ubiegłym roku księdzu infułatowi Józefowi Wójcikowi, który przez 38 lat kierował parafią pod wezwaniem świętego Andrzeja Apostoła. Czarna płyta z wygrawerowanym wizerunkiem kapłana i informacjami o jego zasługach została wmurowana w ścianę wewnątrz świątyni.

Dzień wcześniej uczniowie miejscowych szkół obejrzeli telewizyjny spektakl "Złodziej w sutanie", oparty na historii wykradzenia przez księdza Wójcika kopii obrazu Matki Bożej, uwięzionego przez komunistyczne władze na Jasnej Górze. Główną rolę - właśnie suchedniowskiego kapłana - grał Artur Żmijewski. Przyjechał również na odsłonięcie tablicy.

- Z księdzem Józefem rozmawialiśmy przy realizacji filmu. To był ciepły człowiek, a jednocześnie pełen hartu ducha i dążący do wolności. Zazdroszczę wam, że mieliście takiego proboszcza - mówił aktor.

Księdza infułata wspominali także biskup Tomasik, reżyser Paweł Woldan i Sławomir Zieliński, dyrektor programowy Telewizji Polskiej. W uroczystości wzięło udział wielu vipów; byli prezes TVP Juliusz Braun, producent Leszek Kumański, komendant stołecznej policji Michał Domaradzki, oraz wielu przyjaciół zmarłego duchownego.

- Dziękuję Bogu, że mogłem poznać księdza Józefa. Chciałoby się powiedzieć - wróć, Polska cię potrzebuje, Suchedniów i my też - mówił Paweł Woldan. Pochodzący z Suchedniowa Sławomir Zieliński, mówił -zawsze, gdy ksiądz nfułat spotykał się z Janem Pawłem II, ten stwierdzał - Józefie, a ty wciąż trwasz na Suchedniowie? Życzę księdzu Markowi Migockiemu (obecny proboszcz - red.) również długiej i owocnej posługi w tej parafii. Po uroczystości goście udali się na kolację.

SPRAWDŹ najświeższewiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO