- W poniedziałek idąc od ulicy Warszawskiej przewróciłam się zawadzając o długi, niebezpieczny pręt, który wystawał z ziemi - opowiada pani Małgorzata. - Nic wielkiego, poza siniakami mi się nie stało, jednak osoba odpowiedzialna powinna to usunąć.
Pręt znajdował się za budkami z kwiatami, od strony ulicy Bodzentyńskiej. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z inwestorem, czyli Miejskim Zarządem Dróg w Kielcach. - To plac budowy, za który odpowiada wykonawca - wyjaśnił zastępca dyrektora Zbigniew Czekaj.
Wykonawcą rewitalizacji zabytkowego śródmieścia Kielc jest konsorcjum Zakład Instalacji Sanitarnych G.Świderska & H.Fałdziński oraz Zakład Przerobu Kamienia Budowlanego Dąbrówka J. Lesińska. Okazało się, że pręty, a dokładnie szpilki geodezyjne, były potrzebne do naniesienia odpowiedniej wysokości płyt na Rynku. - Poza ogrodzeniem, na terenie dostępnym dla mieszkańców szpilki zostały zdemontowane ponad dwa tygodnie temu. Zostało kilka za terenem ogrodzonym, na który pani musiała wejść - tłumaczy Grażyna Świderska z Zakładu Instalacji Sanitarnych w Kielcach. - Chcielibyśmy uczulić mieszkańców, żeby nie wchodzili za ogrodzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?