Początkowo wyglądało to na skręcenie, ale okazało się, że pękła kość i trzeba było założyć tytanowe śruby i gips. Do tego powinno być zwolnienie na wiele tygodni.
- Mam dość leżenia z nogą w górze. W poniedziałek ruszam do pracy z czarodziejskimi kulami - zapowiada trochę wkurzony, bo kto go zobaczy, to pyta, co się stało na stoku, a on nawet nie zdążył tam pojechać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?