Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pińczowski rajem dla grzybiarzy. Gdzie najlepiej zbierać? [SONDA]

ach
Na zdjęciu pani Barbara z Gołuchowa. Prezentuje dwa kosze prawdziwków, które zebrała we wtorek, 12 września, w lasach w gminie Kije.
Na zdjęciu pani Barbara z Gołuchowa. Prezentuje dwa kosze prawdziwków, które zebrała we wtorek, 12 września, w lasach w gminie Kije. ach
Można śmiało stwierdzić, że lasy powiatu pińczowskiego „pękają w szwach”. Twierdzą tak miłośnicy grzybobrania, których zapytaliśmy, gdzie się wybrać, żeby zebrać jak najwięcej grzybów.

Swoje rewiry, dwa kompleksy
– Każdy miłośnik zbierania grzybów ma swoje sprawdzone tereny. Ale mogę powiedzieć, że na terenie powiatu pińczowskiego są dwa kompleksy, wyjątkowo obfitujące. Pierwszy to Garb Pińczowski, gdzie w laskach brzozowo-sosnowych rośnie mnóstwo maślaków. Drugi taki kompleks leśny jest na obszarze gminy Kije, a dokładniej w lasach w kierunku Staszowa, przed Chmielnikiem – mówi Dariusz Wiech, główny specjalista z Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych. I dodaje: – Co ciekawe, do pińczowskich lasów oprócz miejscowych miłośników zbierania grzybów przyjeżdża mnóstwo osób ze Śląska, które odwiedzają tutaj rodziny.

– Wielu mieszkańców naszego powiatu wybiera się też do lasu młodzawskiego, między Skrzypiowem a Młodzawami, w gminie Kije też ludzie znajdują mnóstwo prawdziwków. Natomiast gmina Złota to królestwo kani, szczególnie okolice Chrobrza – dodaje Krzysztof Fortuna, inspektor do spraw leśnictwa w Starostwie Powiatowym w Pińczowie.

Wolę zbierać niż jeść
Okazuje się, że zbieranie grzybów to jedna z pasji Włodzimierza Baduraka, burmistrza Pińczowa. – Na grzyby chodzę po południu, gdy mam czas po pracy. Mobilizuje mnie do tego żona i to ona jest specjalistką, dzięki której znam o wiele więcej rodzajów grzybów niż dawniej. Wspólnie jeździmy do lasów w okolicy Młodzaw, Szarbkowa i Skrzypiowa. W tym roku znajdujemy piękne okazy, niektóre prawdziwki mają kapelusze wielkości małego talerzyka. Te, które są zdrowe, moja żona przygotowuje do suszenia. Robimy z nich też sosy i marynujemy je. Ale muszę przyznać, że ich zbieranie jest dla mnie większą przyjemnością niż jedzenie – mówi burmistrz.

Guru wśród grzybiarzy
Wielkim miłośnikiem grzybobrania w powiecie pińczowskim jest także były sekretarz gminy Pińczów Jan Sza¬rawara. – Na grzyby chodzę odkąd mieszkam w Pińczowie, czyli od 1979 roku. Mam kilka takich swoich miejsc, gdzie zawsze znajduję piękne okazy – często jeżdżę na przykład na Grochowiska. Obecnie, po tych deszczach, jest ich naprawdę dużo. Szczególny wysyp jest prawdziwków, podgrzybków i maślaków. Prawdziwki lubią rosnąć na skraju lasu i na polanach śródleśnych – nie ma sensu szukać ich w głębi lasu. Te, które są w bardziej zacienionych miejscach, mają ciemniejsze kapelusze, natomiast te w bardziej nasłonecznionych – jaśniejsze. Natomiast ci, którzy lubią kanie, powinni wybrać się w okolice miejscowości Szczypce – tam dopiero rosną piękne, szczególnie w wysokich trawach i na łąkach w okolicy drzew, ale także na śródleśnych polanach. Wspaniałe grzyby są także w gminie Michałów, w okolicy miejscowości Sadek – opowiada Jan Szarawara, nazywany przez niektórych guru, jeśli chodzi o zbieranie grzybów w naszym powiecie.

Sos z maślaków to jest to!
Na grzyby chodzi także Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski.
– W tym roku lasy są pełne grzybów. Osobiście najczęściej zbieram je w tak zwanym krzywym lesie – między Turem a gminą Imielno. Często towarzyszą mi córki i żona. Piękne prawdziwki suszymy, inne marynuje¬my, ale według mnie najlepszy jest sos grzybowy, najpyszniejszy oczywiście z maślaków – mówi starosta Zbigniew Kierkowski.

Całą rodziną na grzyby
Kolejnym grzybiarzem z naszgo powiatu jest doktor Jerzy Mamełka związany z pińczowskim szpitalem.
– Nie jestem ekspertem, ale bardzo lubię zbierać grzyby już od wielu lat. Na grzybobrania jeździmy całą rodziną, najczęściej do lasów w Gołuchowie i przy miejscowości Włochy. Znajdujemy prawdziwki, które suszymy, oraz podgrzybki, rzadziej zbieramy maślaki – opowiada doktor Jerzy Mamełka.

Dla przyjemności, ale rozważnie
– Zbieranie grzybów to sama przyjemność, ale proszę – bądźmy rozważni. Zbierajmy tylko te grzyby, które znamy i wiemy, że nie są trujące. Korzystajmy z atlasu, który zawiera zdjęcia i możemy je porównać z tymi okazami, które znaleźliśmy. Uważajmy także na żmiję zygzakowatą, która jest jadowita i występuje w naszych lasach. Gdy wybieramy się do lasu, weźmy czapkę, jak najdłuższe buty i coś przeciwko komarom. Po grzybobraniu obejrzyjmy także dokładnie nasze ciało, sprawdzając, czy nie przynieśliśmy kleszczy – radzi Dariusz Wiech.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie