Powiat skarżyski rozpoczął akcję promowania lokalnych potraw

Nowa akcja promocyjna ma łączyć tradycję z nowoczesnością. Regionalne potrawy trafią do menu restauracji w powiecie skarżyskim. Na zdjęciu z prawej Marta Pękowska, właścicielka Kafejki w Łącznej w towarzystwie jednej z członkiń miejscowego koła gospodyń.
(fot. Mateusz Bolechowski)

Starosta skarżyski Michał Jędrys jest znany z zamiłowania do kuchni. Nie tylko degustuje, ale sam przyrządza różne potrawy. To on jest autorem nowej akcji promocyjnej - "Smaki powiatu skarżyskiego". - Ulotki i foldery już nikogo nie interesują. Turystów trzeba zachęcać w oryginalny sposób, czymś ich zaskoczyć. Stąd pomysł na reklamę powiatu przez regionalne potrawy - wyjaśnia samorządowiec. Plan jest taki, by na początku przyszłego roku wydać publikację z lokalnymi przepisami kulinarnymi. To nie wszystko. Do niej będzie dołączona płyta DVD z filmami instruktażowymi, jak je w praktyce wykonać.

10 smakołyków

Co się dawniej jadało w okolicach Skarżyska - o tym najlepiej wiedzą członkinie kół gospodyń wiejskich. I to one zdradzą sekrety większości świętokrzyskich potraw. Na płycie ma się znaleźć 10 filmów, każda gmina będzie mogła pokazać dwa swoje rarytasy, które wspólnie ze starostą przygotują w świetle kamer szefowie gmin. Gotowanie odbędzie się w miejscowych lokalach. - Chcemy jednocześnie reklamować powiat i tutejsze, dobre restauracje. Co więcej, regionalne smakołyki mają trafić do menu lokali, w których zostaną przygotowane dla potrzeb promocyjnych - wyjaśnia Michał Jędrys. Z pewnością pokazane zostaną "klejnoty indora" ze Skarżyska Kościelnego, oraz "prażoki" z Bliżyna.

Podczas pierwszego spotkania nie mogło zabraknąć śpiewania ludowych piosenek w wykonaniu gospodyń z Łącznej i gości Kafejki.
(fot. Mateusz Bolechowski)

Zaczęli od dyni

Pierwsza odsłona akcji miała miejsce w lokalu Kafejka w gminie Łączna. Znany jest z doskonałych lodów, na które przyjeżdżają ludzie nawet z Kielc, ale nie tylko. W sali restauracyjnej, ozdobionej zabytkowymi meblami, starosta Jędrys wraz z wójtem Romualdem Kowalińskim w specjalnych fartuchach przez prawie dwie godziny pod okiem miejscowych gospodyń przyrządzali zupę dyniową, wyróżnioną podczas ostatnich powiatowych dożynek. Gdy wszystko było gotowe, samorządowcy rozczęstowali "dyniankę" między gości Kafejki. Była rzeczywiście pyszna. Nie obyło się bez wspólnego śpiewania i żartów. - Oczywiście wprowadzamy tę potrawę do naszego menu. Serdecznie zapraszamy na zupę dyniową - zachęca Marta Pękowska, która od ćwierć wieku prowadzi lokal w Łącznej.