Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiatowy Marszobieg Zimowy ukończyło 320 uczestników. Frekwencja zaskoczyła organizatorów

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
Zim1 - Trzydziestoosobowa grupa narciarzy z Bliżyna na miejsce startu przyjechała na biegówkach ze swojej miejscowości.
Zim1 - Trzydziestoosobowa grupa narciarzy z Bliżyna na miejsce startu przyjechała na biegówkach ze swojej miejscowości. Fot. Mateusz Bolechowski
To była świetna impreza. Pierwszy Powiatowy Marszobieg Zimowy przyciągnął ponad trzystu uczestników z całego powiatu. Pięciokilometrową trasę pokonywano na wiele sposobów, nawet na rowerach. Ci, którzy ukończyli marszobieg, mogli liczyć na atrakcyjne nagrody.

Janusz Ordyński, członek Zarządu Powiatu, organizator imprezy:

Janusz Ordyński, członek Zarządu Powiatu, organizator imprezy:

- W zimowym marszobiegu wzięło udział około 320 osób. To znacznie więcej, niż się spodziewaliśmy. Widać takie imprezy są ludziom potrzebne, trzeba im tylko dać możliwość czynnego wypoczynku.

W ostatnią niedzielę w Skarżysku-Kamiennej odbył się Pierwszy Powiatowy Marszobieg Zimowy. Na pomysł jego organizacji wpadł Janusz Ordyński, członek Zarządu Powiatu i prywatnie miłośnik biegów długodystansowych. Starostwo na imprezę przeznaczyło pięć tysięcy złotych, dodatkowy tysiąc na nagrody dla uczestników przekazał właściciel firmy Wtórpol, Leszek Wojteczek. Uczestnictwo było bezpłatne, wystarczyło wcześniej się zapisać. Jeszcze na kilka dni przed marszobiegiem organizatorzy liczyli na udział dwustu osób. Jak się okazało, te szacunki były zbyt skromne. Na starcie stawiło się 320 osób. O godzinie jedenastej zebrani mieszkańcy powiatu ruszyli w trasę.

DOBIEC LUB DOJECHAĆ

Zasada marszobiegu była prosta - spod ośrodka wypoczynkowego Rejów należało dojść, dobiec lub dojechać do hotelu Paradiso w Suchedniowie i wrócić tą samą trasą. Do pokonania było równe pięć kilometrów, taki dystans mógł pokonać zarówno emeryt, jak i dziecko. Trasa wiodła leśną drogą, wzdłuż zalewu rejowskiego. A jako, że śniegu nie brakowało, można było podziwiać malownicze widoki. Czas pokonania trasy nie miał znaczenia. - To czysto rekreacyjna impreza, ma na celu zachęcenie ludzi do czynnego wypoczynku, promowanie zdrowego stylu życia - tłumaczy Janusz Ordyński. - To świetna impreza, dobrze zorganizowana. Bardzo mi się podobało - powiedział nam Waldemar Misztal.

JAK KTO CHCE

Uczestnicy marszobiegu wybierali różne sposoby pokonania wyznaczonej trasy. Najwięcej było piechurów, maszerowały całe rodziny. Niektórzy zabierali ze sobą nawet psy. Można było zobaczyć osoby z kijkami nordic walking. Na starcie stawiła się spora grupa narciarzy. Trzydziestoosobowa ekipa z Bliżyna na nartach biegowych z Markiem Sorbianem na czele wyruszyła z rodzinnej miejscowości. Bliżynianie mieli ze sobą transparent informujący o jubileuszu 600-lecia istnienia wsi. W marszobiegu uczestniczył także jeden z najbardziej doświadczonych skarżyskich narciarzy, Krzysztof Sułek. Narciarstwo biegowe w powiecie skarżyskim widać dobrze się rozwija. Nie zabrakło też... rowerzystów. Byli członkowie Skarżyskiego Towarzystwa Cyklistów. Zaopatrzone w szerokie opony bicykle dobrze radziły sobie na śniegu, choć chwilami trzeba było jednak zejść z siodełka i przepychać rower przez zaspy.

W marszobiegu brali udział także rowerzyści. Na zdjęciu Krzysztof Randla, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji w Skarżysku.
(fot. Fot. Mateusz Bolechowski)

ZNANI MASZEROWALI, DZIECI JECHAŁY

Wśród uczestników marszobiegu nie brakowało lokalnych vipów. Jednym z biegnących był znany maratończyk Artur Osman. Na rowerze dystans pokonywał Krzysztof Randla, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji. Na spacer wzdłuż zalewu wybrała się też nieodłączna para - szef ciepłowni Zdzisław Kobierski i miejski radny Mieczysław Sadza. - Januszowi Ordyńskiemu za organizację tej imprezy należą się brawa. Mnie marsz dobrze zrobił, nawet się zgrzałem - mówi radny Sadza. Dla dzieci przygotowano dodatkową atrakcję - kulig po lesie. Sanki ciągnął traktor, kierowany przez radnego Ireneusza Warchałowskiego. Po zakończeniu marszobiegu na uczestników czekało ognisko z kiełbaskami, gorący bigos i herbata. Wśród tych, którzy ukończyli trasę, rozlosowano nagrody - między innymi kijki do nordic walking, buty do łyżew i łyżworolek i deski do zjeżdżania. - Cieszę się, że tylu ludzi wzięło udział w tej imprezie, to znaczy, że warto takie zorganizować. W maju odbędzie się marszobieg wiosenny i rajd rowerowy - zapowiada Janusz Ordyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie