MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powódź w powiecie buskim: Zagrożenie mija

ALI
- Nie jest najgorzej - ocenia sytuację w powiecie buskim po przejściu drugiej fali powodzi starosta Jerzy Kolarz.

Największe zagrożenie panowało w gminie Pacanów. Tu poziom wody na Wiśle w sobotę przekroczył 9 metrów. Wójt gminy Wiesław Skop zdecydował się wezwać na pomoc żołnierzy. Do Pacanowa przyjechał 70-osobowy oddział 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego. Wojacy zajęli miejsca na wałach wiślanych, głównie w newralgicznych punktach (w Komorowie, Ratajach Karskich), wspierając dyżurujących tam strażaków.

Na szczęście nie doszło do przelania wody przez obwałowanie. - Można powiedzieć, że "uratował" nas Słupiec. Tam wały zostały przerwane, stąd stan wody na Wiśle już nie rośnie - powiedział nam po południu starosta Kolarz, dodając: - Poza tym wały po naszej stronie są wyłożone folią. To powoduje, że są bardziej szczelne, a lokalne przesiąki likwidują na bieżąco strażacy.

Nie było większego zagrożenia podczas "powtórki powodzi" na Nidzie. Woda miała poziom niższy o około metr niż w połowie maja. Nie doszło więc do potężnej "cofki" od strony Wisły, jaka wtedy zalała gminę Nowy Korczyn. Jeżeli nie liczyć pojedynczych podtopień, Nida nie wyrządziła teraz większych szkód.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie