- Na klatce schodowej było lekkie zadymienie, w mieszkaniu, w którym nie było drzwi, paliły się meble i ubrania – relacjonuje Marcin Charuba, rzecznik prasowy kieleckich strażaków.
Przyczyną pojawienia się ognia na pewno nie było zwarcie, gdyż w lokalu odcięto prąd. Według ustaleń strażaków było to najprawdopodobniej podpalenie. W tym samym mieszkaniu już raz w tym roku, w lutym, doszło o pożaru. Policja bada, czy te zdarzenia mają związek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?