- Sygnał o tym, że pali się dach użytkowanego kurnika w gminie Strawczyn potraktowaliśmy bardzo poważnie, bo na wczesnym etapie, nie było wiadomo, jakie szkody może wyrządzić ogień. Wysłaliśmy na miejsce sześć zastępów zawodowej straży oraz 11 Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu gminy i ościennych miejscowości - mówił Andrzej Rybicki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach.
Gdy dotarły pierwsze jednostki okazało się, że w środkowej części ponad 100 metrowego kurnika płonie dach. - Prawdopodobnie od iskier z komina zapaliło się ocieplenie dachu, które składało się w większości z wysuszonych trocin - mówił Robert Sabat, wiceszef kieleckich strażaków, który był na miejscu pożaru. - To był trudny obiekt do gaszenia, ale szybko uporaliśmy się z ogniem i staraliśmy się ocalić kurczaki, które były wewnątrz kurnika. Uruchomiliśmy nasze wiatraki, które szybko odymiły pomieszczenie. Ani jedna sztuka drobiu nie ucierpiała.
Właściciel wycenił wstępnie straty na 40 tysięcy złotych, natomiast wartość uratowanego mienia strażacy szacują na 300 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
