Pożegnanie Księżniczki Gabi. Oto historia jej walki o życie (ZDJĘCIA)
Początki choroby
- Jeśli jej serce się zatrzyma, moje stanie w tej samej chwili! Ona jest najważniejsza. Bez niej mój świat nie istnieje… – ze łzami w oczach mówił w kwietniu 2017 roku tata chorej Gabrysi Kowalskiej z Kielc. Musimy pomóc!
Gabrysia była wtedy uroczą 4-latka, z burzą blond loków, wielkimi niebieskimi oczami i długimi rzęsami. Uwielbia kolor różowy, sukienki z falbankami i lalki. Najbardziej lubi bawić się w księżniczki.
Wszystko zaczęło się od sporadycznych bólów głowy, na które skarżyła się Gabrysia. „Kiedy zaczęła uskarżać się na problemy z widzeniem odwiedziliśmy okulistę, neurologa, potem wszystko potoczyło się błyskawicznie… szpital, badania, tomografia. Lekarz cicho zapraszający nas do gabinetu. W wyniku – guz mózgu – wspominaki wtedy rodzice.
Kielecki szpital skierował rodziców do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tu dziewczynce wykonano dziesiątki badań, tomografię, rezonans. Każde kolejne badanie przynosiło nową diagnozę, która brzmiała jeszcze bardziej tajemniczo i groźnie niż poprzednia!
Przejdź do następnego slajdu, by dowiedzieć się więcej