Kupowanie prac magisterskich, ani pisanie ich na sprzedaż nie są przestępstwami - tak można interpretować decyzję krakowskiej prokuratury. Odmówiła ona wszczęcia śledztwa w takowej sprawie. W Kielcach za stronę pracy magisterskiej płaci się 10 złotych.
- Autorzy doniesienia, które do nas wpłynęło, nie wskazywali konkretnego przypadku. Wspominali jedynie o zjawisku pisania różnego rodzaju prac, nawet habilitacyjnych, za pieniądze. Przeprowadziliśmy w tej sprawie czynności sprawdzające - informowała Mirosława Kalinowska-Zajdak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Prokuratorzy starali się między innymi dociec, czy oferowanie pisania prac jest podżeganiem do popełnienia przestępstwa. Ustalili, że nie.
- Każdy może napisać tekst, każdy może też za niego zapłacić. O odpowiedzialności karnej moglibyśmy dopiero mówić, gdyby abiturient przedstawił taką pracę jako swoją i zdobył za nią dyplom. Byłoby to "wyłudzenie poświadczenia nieprawdy" - objaśniała Mirosława Kalinowska-Zajdak.
A chętnych do legalnego pisania prac za leniwych studentów nie brakuje. Od ich - podkreślmy to - legalnych ofert, roi się w świętokrzyskiej prasie ogłoszeniowej. Zadzwoniliśmy wczoraj pod jeden z podanych numerów. Pytaliśmy o pracę na temat historii kieleckich gazet, którą moglibyśmy obronić w tym roku w Akademii Świętokrzyskiej.
- Około 10 złotych za stronę - poinformował sympatyczny damski głos.
Jak szybko moglibyśmy dostać do ręki gotowy tekst? Jeśli mamy jakieś materiały, to najszybciej w trzy tygodnie.
- Nie chciałbym dyskutować z prawem, być może jest jednak ono dziurawe. To niedobrze - komentował wczoraj prokuratorską decyzję Wiesław Trąmpczyński, rektor kieleckiej Politechniki Świętokrzyskiej. Jego zdaniem, problem bronienia przez studentów prac, które wcześniej kupili, zamiast samemu napisać, dotyczy głównie dużych uniwersytetów.
- To zjawisko z pewnością nie jest w Kielcach powszechne. Profesorowie uniwersytetów mają pod swą opieką znaczną liczbę powstających prac. Naszym promotorom wykrycie takiego postępowania przyszłoby znacznie łatwiej - tłumaczył rektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?