MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy Muzeum Regionalnego w Pińczowie mają ręce pełne roboty

Michał IMOSA [email protected]
Po wyprowadzeniu się Archiwum Państwowego rozległe sale domu ariańskiego wykorzysta Muzeum Regionalne i udostępni turystom.
Po wyprowadzeniu się Archiwum Państwowego rozległe sale domu ariańskiego wykorzysta Muzeum Regionalne i udostępni turystom. Irena Imosa
Przeniesienie pomnika Dygasińskiego, budowa zatoczki dla autokarów, aranżacja ekspozycji w Muzeum Regionalnym oraz w domu renesansowym na Mirowie.

Oddanie do użytku gmachu Belwederu nie było końcem, lecz zaledwie początkiem okresu ciężkiej pracy dla pracowników Muzeum Regionalnego, które ponownie urządza tutaj swoje ekspozycje.

Obowiązków jest więcej również w związku z tym, że muzeum otrzymało w formie użyczenia do lipca zabytkowy budynek z początku XVII wieku zwany domem renesansowym lub drukarnią ariańską, gdzie zwozi swoje zbiory zdeponowane dotychczas w magazynach w Kozubowie.

Sporo pracy

Plany zmian wokół Belwederu także są szerokie i obejmują między innymi przeniesienie pomnika Adolfa Dygasińskiego przed gmach Gimnazjum noszącego imię pisarza, a także budowę zatoczki dla autokarów na odcinku od zabytkowej dzwonnicy do skrzyżowania z ulicą Grodziskową.

- Urządzamy też nasze stałe ekspozycje muzealne w Belwederze, czyli wystawy: Adolf Dygasiński, archeologia, historia miasta, zamek pińczowski i ekspozycja numizmatyczna. Pochodząca z 1607 roku kamienica na Mirowie zwana domem wójta lub też drukarnią ariańską tak naprawdę w dokumentacji nazywa się domem renesansowym. Po wyprowadzeniu się z tego obiektu Archiwum Państwowego, starostwo powiatowe użyczyło gminie ten obiekt, a gmina użyczyła go nam. Na razie do lipca 2012.

Zwozimy tu zasoby eksponatów zdeponowane w magazynach w Kozubowie a planujemy uruchomienie stałych wystaw: poświęconych historii Szarych Szeregów, starodruków związanych z działalnością pińczowskich cechów rzemiosł w okresie międzywojennym oraz ekspozycję archeologiczną. Dom renesansowy na Mirowie wpisywałby się trasę historyczną obejmująca także Muzeum Regionalne, klasztor mirowski, czy starą synagogę przy ulicy Kalsztornej i inne obiekty. W lipcu zapadnie decyzja odnośnie dalszych losów domu renesansowego, ale do tego czasu być może zapisze się on już na stałe jako miejsce ekspozycji cennych pamiątek, dotyczących dziejów miasta i regionu - mówi Jerzy Znojek, dyrektor Muzeum Regionalnego.

Trudne wyzwania

Plany przeniesienia sprzed Belwederu pomnika Dygasińskiego zyskało w mieście liczne grono zwolenników. Pomnik stanąłby przed gmachem Gimnazjum noszącym imię pisarza od strony ulicy 1 Maja. Koszt operacji zniosłaby nadwerężona inwestycjami kasa miejska, zwłaszcza, że nie byłby on wysoki. Gorzej z budową zatoczki dla autokarów przed Belwederem a konkretnie przy ulicy Pisłudskiego.

Chodzi o problem braku miejsca do parkowania autokarów, dowożących do Belwederu artystów, turystów, zespoły biorące udział w wielkich wydarzeniach, zarówno w sąsiadującym w Belwederem kościele świętego Jana jak i w samym Belwederze. Obie te sprawy trafią na forum obrad samorządów miejskiego i powiatowego już w styczniu. Na razie pracownicy Muzeum Regionalnego nie liczą godzin pracy i trudu, aby udostępnić zarówno zbiory muzealne w Belwederze i ekspozycje w domu renesansowym na Mirowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie