Prawica poprze budowę świętokrzyskiej wyspy tropikalnej

- Jeżeli wejdziemy do sejmiku województwa świętokrzyskiego, będziemy optować za tym, aby projekt "Tropikalna Wyspa Świętokrzyska", został zrealizowany - zapewniła Elżbieta Grandys, pełnomocnik Komitetu Wyborczego Prawica Rzeczypospolitej.

Wizjonerski pomysł został zaprezentowany podczas wczorajszej konferencji prasowej. Obiekt miałby łączyć funkcje rozrywkowe, edukacyjne, zdrowotne i zapewniać odwiedzającym przeżycie przygody. - W obrębie wyspy znalazłyby się między innymi plaża morska, rzeka ze sztucznym nurtem, wodospady, baseny rekreacyjne, roślinność i zwierzęta tropikalne, liczne restauracje, niecka dla płetwonurków, pijalnie wód mineralnych, park edukacyjny. Podobne obiekty istnieją w Japonii i Berlinie - informował Mirosław Kopik, prezes Zarządu ESR.

Obiekt miałby powstać na co najmniej kilku hektarach, w pobliżu lotniska w Obicach, Piekoszowa, bądź Chęcin, a minimalny koszt jego budowy pomysłodawcy szacują na miliard złotych. - Znacznie zwiększyłby on atrakcyjność Kielc i regionu, stałby się wizytówką. Ponadto takie przedsięwzięcie jest w stanie zwrócić się w ciągu piętnastu lat i zapewnia kilkaset miejsc pracy. Aby jednak mogło dojść do skutku, konieczne jest zaangażowanie się prezydenta Kielc, wojewody i marszałka. Proponujemy założenie spółki akcyjnej z udziałem miasta i samorządów, weszłaby ona na giełdę i tam pozyskała akcjonariuszy - mówił Kopik.

Podkreślił, że Prawica Rzeczypospolitej jest pierwszą partią, która zauważyła i doceniła ten pomysł. Jej członek Andrzej Grandys, który kandyduje na wójta gminy Raków powiedział, że województwo świętokrzyskie ma wiele walorów, które dotąd nie zostały wykorzystane, a mogłyby przyciągać turystów z kraju i zagranicy. Jako przykład podał źródła geotermalne, które miałyby zostać wykorzystane przy budowie tropikalnej wyspy.