Duchowni byli przeciwni procesowi beatyfikacji Romana Kotlarza
Prezbiterium to przestrzeń kościoła przeznaczona dla duchowieństwa, ale w pierwotnym znaczeniu słowo presbyteros odnosi się do przewodniczącego gminy chrześcijańskiej dzisiaj częściej nazywanego księdzem lub kapłanem. „Prezbiterium radomskie” należy więc tłumaczyć jako radomskie duchowieństwo.
Arcybiskup Grzegorz Ryś w towarzystwie innych ważnych hierarchów kościelnych tłumaczył na konferencji prasowej głośną ostatnio kwestię odpowiedzialności Jana Pawła II za tuszowanie przypadków pedofilii wśród duchowieństwa. Arcybiskup dowodził jak ważna jest weryfikacja dokumentów produkowanych przez esbeków. Twierdził, że wojna jaką komunistyczna władza toczyła z Kościołem i narodem była także wojną o przyszłą pamięć.
- Mogę pokazać dokumenty z okresu krakowskiego Karola Wojtyły, które powstawały nie po to, aby załatwiać cokolwiek w tym czasie, ale aby nadały kierunek refleksji po 50 -ciu latach. To jest spór o pamięć. Jeśli państwo szukacie innego przykładu to najmocniejszym jest przykład sprawy księdza Kotlarza. Był on zabity przez pracowników służby bezpieczeństwa, ale jeszcze zanim został zabity to ta służba „szyła mu buty” oskarżając go o relacje z kobietami, o nieślubne dzieci, o alkoholizm. Państwo wiecie jakie są konsekwencje ? Kiedy 10 lat temu postanowiono uruchomić proces beatyfikacyjny księdza Romana Kotlarza to prezbiterium radomskie mówiło „nie”. Te wszystkie fałszywe dokumenty, które wytworzono, kreują dzisiaj pamięć
– mówił arcybiskup Grzegorz Ryś.
Przypomnijmy, ksiądz Roman Kotlarz, od 1961 roku proboszcz podradomskiej parafii Pelagów, jako przypadkowy świadek ulicznej manifestacji, 25 czerwca 1976 roku błogosławił robotników. Także w swoich kazaniach, bezpośrednio po proteście, publicznie nawoływał do zaprzestania represji przez komunistyczne władze. Był za to poniżany i torturowany, szykanowany, wielokrotnie wzywano go na milicyjne przesłuchania. Wreszcie został pobity przez przez "nieznanych sprawców" na plebani, podupadł na zdrowiu i zmarł 18 sierpnia 1976 roku, przeżywszy 48 lat. Jego pogrzeb przerodził się w wielotysięczną manifestację. Pochodził z Koniemłotów koło Staszowa gdzie został pochowany.
W 2004 roku biskup sandomierski Andrzej Dzięga powołał Ośrodek Dokumentacji Życia i Działalności Księdza Romana Kotlarza, który gromadzi materiały i dokumenty potrzebne do ewentualnej jego beatyfikacji. Jednak dopiero 14 lat później , 23 maja 2018 ówczesny biskup radomski Henryk Tomasik zwrócił się do Konferencji Episkopatu Polski o opinię w sprawie rozpoczęcia procesu beatyfikacji Romana Kotlarza. O życiu Romana Kotlarza opowiada film fabularny „Klecha”, do którego zdjęcia zakończono w październiku 2018 roku. Film pokazany był na kilku zamkniętych pokazach, ale do dziś nie znalazł się w repertuarach kin. Producenci obrazu mieli problemy finansowe z uregulowaniem swoich rachunków wobec statystów oraz osób i firm uczestniczących w produkcji. Potem brak premiery tłumaczono pandemią. W końcu film przejęła firma zajmująca się dystrybucją filmów, ale wciąż nie ma terminu oficjalnej premiery.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?