Na ławie oskarżonych zasiada były starosta opatowski Bogusław Włodarczyk oraz dwie inne osoby. Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Zarzuty dotyczą domniemanych przestępstw przy remoncie szpitala w Opatowie w latach 2013-2014. Oprócz niego oskarżone są także dwie inne osoby - były prezes spółki „Twoje Zdrowie – Lekarze Specjaliści” oraz była szefowa spółki "Top Medicus", podmiotu, który w pewnym momencie dzierżawił szpital.
Zeznawał kolejny świadek
W środę zeznawał jeden ze świadków, który doradzał przy budowie szpitala w Opatowie w latach 2012 - 2014.
- Moja rola była nieformalna. Nie brałem wynagrodzenia, parę razy dostałem jedynie zwrot kosztów podróży. Prezes spółki, którego znam wielu lat, poprosił mnie o pomoc, z uwagi na moje wykształcenie budowlane. Kiedyś zajmowałem się budową szpitala górniczego. Doradzałem w zakresie instalacji. Przeglądałem umowy z wykonawcami oraz uczestniczyłem w odprawach raz w tygodniu, później raz w miesiącu, wreszcie, z uwagi na brak czasu, moja aktywność ustała zupełnie - opowiadał świadek.
- Zaproponowałem, żeby zatrudnił kierowników robot oraz inspektorów nadzoru. Doradziłem, by zaczęto rozliczać pracę i organizować spotkania tygodniowe, tak zwane odprawy. Uważałem to za niezbędne do właściwej synchronizacji pracy. Zacząłem, kiedy kiedy roboty przy szpitalu już trwały. Ich stan zaawansowania określiłbym, jako mierny - powiedział.
- Na placu budowy widziałem kilkukrotnie starostę, który uczestniczył parokrotnie w radach budowy. Mogę powiedzieć, ze starosta włączał się w proces zarządzania, podpisywania umów, realizacji inwestycji. Raczej nie od strony technicznej, ale bardziej wtedy, kiedy była mowa o sprawach finansowych - mówił.
- Jedną z ostatnich rad budowy pamiętam. Wykonawcy chcieli pracować. Była mowa o przyszłości inwestycji, zakończenia prac, choć było do tego jeszcze daleko. Pojawił się temat poręczenia kredytu bankowego przez starostwo. Starosta zadeklarował, że poręczenie kredytu nastąpi. Powiedział to w trybie oznajmującym, bez stawiania warunków. W tamtym momencie deklaracja starosty usatysfakcjonowała wykonawców - relacjonował świadek.
- Byłem świadkiem rozmowy, w której uczestniczył prezes spółki, że taki kredyt będzie potrzebny - dodał.
- Później nie miałem kontaktu z tą inwestycją, aż do wezwania na policję w Opatowie i Katowicach, gdzie składałem wyjaśnienia. Nie byłem informowany, jak ta inwestycja się zakończyła i nie wiem tego do dzisiaj - mówił.
Przedsiębiorcy zdesperowani
Rozbudowa i remont szpitala w Opatowie odbywał się na początku ubiegłej dekady. Wokół inwestycji narosło wiele kontrowersji. W 2015 roku przedsiębiorcy zorganizowali protest przed siedzibą Urzędu Miasta i Gminy Opatów, bo, ich zdaniem, nie otrzymali oni zapłaty za prace, które wykonali przy remoncie lecznicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejny skandal ze szpitalem w Opatowie. W piątek rano pikieta oburzonych przedsiębiorców
Jeden ze zdesperowanych przedsiębiorców zeznawał już w trakcie trwającego procesu byłego starosty opatowskiego.
- 4 milionów 200 tysięcy złotych nigdy nie otrzymaliśmy. Komornicy nas zlicytowali. Dobrze prosperująca firma podupadła. Życie rodzinne moje i mojego syna się rozleciało. Komornik zostawił mi 1000 złotych. Wszystkie moje działalności są zamknięte - relacjonował były przedsiębiorca podczas jednej z rozpraw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna rozprawa w procesie w sprawie remontu Szpitala Powiatowego w Opatowie
ZARZUTY W SPRAWIE SZPITALA
W sprawie szpitala na ławie oskarżonych zasiadają trzy osoby.
11 kwietnia 2018 roku prokurator przedstawił Bogusławowi Włodarczykowi zarzuty popełnienia 7 przestępstw związanych z pełnioną przez niego funkcją starosty, a w tym 4 dotyczących przekraczania uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i oszustw co do mienia znacznej wartości na szkodę 4 podmiotów gospodarczych wykonujących remont i rozbudowę szpitala opatowskiego w latach 2013-2014. Wartość wyłudzonych kwot co do poszczególnych zarzutów to odpowiednio w pierwszym przypadku blisko 5 milionów złotych, w drugim ponad 4 miliony złotych, w trzecim 3,6 miliona złotych, w czwartym ponad 1,9 miliona złotych, przy czym w tym przypadku doszło do usiłowania wyłudzenia kwotę 3,3 mln zł 5. Zarzut dotyczy oszustwa na szkodę jednej z pokrzywdzonych firm dokonanego w maju 2014 roku, to jest usiłowania na kwotę 40 000 złotych, a w tym dokonania na kwotę 25.000 złotych; pozostałe dwa zarzuty dotyczą września i października 2014 roku i są związane z przekraczaniem uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przy zawieraniu umów na sprzątanie pomieszczeń biurowych Starostwa w sytuacji, gdy podejrzany wiedział, iż zlecone prace wykonywały inne osoby i z poświadczeniem nieprawdy w dokumentach przesyłanych do ZUS w związku z tymi umowami.
Bogusław Włodarczyk nie przyznał się popełnienia zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia. Tytułem środka zapobiegawczego prokurator zastosował wobec niego zawieszenie w czynnościach służbowych Starosty Powiatowego w Opatowie.
5 kwietnia 2018 roku prokurator przedstawił Joannie Sz. dwa zarzuty związane z działaniem na szkodę spółki „Top Medicus” w Opatowie jako pełniącej funkcję prezesa zarządu spółki i podejmującej decyzje w jej imieniu. W przypadku pierwszego z tych czynów zarzut dotyczy zawarcia w dniu 31 lipca 2014 roku umowy wykupu wierzytelności na kwotę ponad 680 000 złotych, w przypadku drugiego wykupu wierzytelności w okresie od 19 maja 2015 roku do 26 czerwca 2015 roku w ramach 4 umów, łącznie na kwotę 6 milionów złotych. Wykup wierzytelności nastąpił od podmiotów, które dokonywały remontu i rozbudowy szpitala w Opatowie i były wierzycielami spółek „Twoje Zdrowie – Lekarze Specjaliści” w Katowicach oraz „Medical Stocks – Składy Medyczne” w Katowicach.
Podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów, skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
16 kwietnia 2018 roku prokurator przedstawił Janowi G. 18 zarzutów oszustw i usiłowań oszustw, a w tym co do mienia znacznej wartości, na szkodę 4 podmiotów gospodarczych w kwocie łącznej blisko 14 mln zł i dodatkowo w kwocie ponad 1,5 mln zł co do oszustw, których usiłował dokonać. Wszystkie te zarzuty są związane z pracami remontowo-budowlanymi prowadzonymi w opatowskim szpitalu przez spółkę „Twoje Zdrowie – Lekarze Specjaliści” w Katowicach i „Medical Stocks – Składy Medyczne” w Katowicach, w których wyżej wymieniony był odpowiednio prezesem zarządu i członkiem zarządu, a w imieniu których zawierał umowy z oszukanymi podmiotami. Pokrzywdzone firmy to te same 4 podmioty gospodarcze, które zostały ujęte w zarzutach Bogusława W.
Jan G. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50.000 zł, dozoru policji i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Zarzucane podejrzanym czyny są zagrożone karami do 10 lat pozbawienia wolności.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?