MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proces o podpalenie pawilonów handlowych przy Spokojnej

/bek/
- Wykluczyłem, żeby do pożaru doszło wewnątrz lokalu - mówił wczoraj w sądzie biegły w sprawie 23-letniego kielczanina oskarżonym o podpalenie pawilonów handlowych przy ulicy Spokojnej w Kielcach.

Chodzi o pożar, który wybuchł nocą w połowie maja 2009 roku. Spłonęły wówczas trzy pawilony handlowe przy ulicy Spokojnej w Kielcach. Policja ustaliła, że to było podpalenie. W związku ze sprawą jesienią 2010 roku policjanci zatrzymali 23-letniego dziś studenta fizjoterapii. Mężczyzna został oskarżony o podpalenie. Jego proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Kielcach. Wczoraj sąd przesłuchał jednego świadka i biegłego z zakresu pożarnictwa.

- Nie da się precyzyjnie wskazać źródła ognia, ale pożar zaczął się na pewno przy zewnętrznej ścianie jednego z pawilonów - mówił biegły. - Z meldunku straży pożarnej wynika, że kiedy strażacy przyjechali na miejsce, paliły się tylne ściany i dachy dwóch pawilonów. Wykluczyłem, żeby do pożaru doszło wewnątrz lokalu - podkreślał.

Zdaniem biegłego pożar mogło spowodować rzucenie zapalonej zapałki na tekturę albo inny materiał palny. - Możliwe, że pożar rozpoczął się od miejsca, gdzie oskarżony wskazał, że odpalał papierosa, pod warunkiem, że znajdowały się tam takie materiały, jak kartony, tektura, wysuszona trawa, czy tworzywa sztuczne - tłumaczył biegły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie