Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces o zabójstwo. "Musiała czuć ruchy dziecka"

/ElZem/
sxc.hu
- Oskarżona nie mogła nie zauważyć, że była w ciąży. Powiększający się obwód brzucha, czy ruchy dziecka to symptomy, jakie każda ciężarna odczuwa - tłumaczyła w poniedziałek w sądzie ginekolog powołana jako biegła w procesie 30-latki z gminy Stopnica oskarżonej o zabicie swojego nowo narodzonego dziecka.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z końca marca ubiegłego roku. Prokurator zarzuca 30-letniej mieszkance gminy Stopnica (powiat buski), że w tajemnicy przed rodziną urodziła dziecko w drewnianym wychodku przy domu i - jak wykazała sekcja zwłok maleństwa - udusiła je, wkładając dziecku do buzi zwitek papieru toaletowego. Następnie 30-latka, jak opisywali śledczy, zostawiła nowo narodzone dziecko w środku wychodka. Kilka godzin później ojciec odkrył ciało noworodka. Matkę oskarżono o zabójstwo. Proces toczy się przed Sądem Okręgowym w Kielcach.

W poniedziałek swoją opinię przedstawiała biegła ginekolog, która tłumaczyła między innymi, jakie symptomy towarzyszą kobiecie w czasie ciąży.

- Jeśli kobieta miesiączkuje nieregularnie, to rzeczywiście mogła nie zauważyć, że nie ma okresu. Natomiast nie spotkałam się w swojej praktyce z tym, że kobieta nie widzi powiększającego się brzucha czy też nie czuje ruchów dziecka - tłumaczyła w sądzie biegła.

Na pytanie sądu, czy oskarżona mogła nie wiedzieć, że rodzi, biegła odpowiedziała, że zdarzały się w jej karierze medycznej przypadki, w których pacjentka trafiała na oddział niemal w ostatniej chwili przed porodem. - W pierwszej fazie porodu może się zdarzyć, że kobieta nie odczuwa bólów. Natomiast już w tej ostatniej fazie, gdy dziecko przechodzi przez kanał rodny, fizycznie jest niemożliwym, aby nic nie czuć, albo czuć ból i pomylić go z czymś innym. Należy jednak dodać, że oskarżona jest wieloródką, ma za sobą już dwa porody a w praktyce jest tak, że każdy następny poród ma szybszą fazę przebiegu niż pierwszy. W przypadku oskarżonej wierzę, że ten ostatni poród przebiegał rzeczywiście błyskawicznie.

Obrońca oskarżonej chciał dodatkowo wiedzieć też, czy każde dziecko w momencie przyjścia na świat wydaje z siebie odgłos: płacz, krzyk czy też kwilenie. Oskarżona w swoich wyjaśnieniach tłumaczyła bowiem, że dziecko umieściła w wychodku, bo były przekonana, że maleństwo nie żyje. Według jej słów, dziecko miała nie płakać tuż po przyjściu na świat. - W chwili, gdy noworodek bierze pierwszy haust powietrza, zwykle wydaje z siebie jakieś dźwięki, czy to kwilenie czy tez płacz. Są jednak przypadki, że dziecko nie płacze, ale jest zdrowe - odpowiadała biegła ginekolog.

Na wniosek obrońcy oskarżonej sędzia zdecydował o tym, że kobieta poddana zostanie kolejnemu badaniu biegłych, którzy stwierdzą, czy na czyn oskarżonej miał wpływ szok porodowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie