We wtorek około godziny 15 profesor Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, kandydat niezależny na senatora w okręgu Kielce i powiat kielecki, jechał z córką do jej znajomych, by zrobić zdjęcia do ulotek wyborczych. Padał wtedy rzęsisty deszcz. Prowadzony przez córkę profesora samochód marki SsangYong niespodziewanie wpadł w poślizg na ulicy Rosoła.
- To było na długim, źle wyprofilowanym zakręcie. Jechaliśmy z maksymalną dozwoloną prędkością - opowiada profesor Kik.
Auto wypadło z trasy i uderzyło w przydrożny mur stroną, po której siedział kandydat. Pojazd nadaje się do kasacji.
- Mieliśmy dużo szczęścia, że tylko ja jestem poszkodowany fizycznie. Jeszcze nigdy nie zostałem tak obity. Poniosłem pierwszą stratę na drodze do senatorstwa - żartuje profesor Kik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?