Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profesor Kazimierz Kik miał wypadek

/pawie/
Kazimierz Kik
Kazimierz Kik
Pechowy początek przygotowań do kampanii wyborczej dla kieleckiego profesora Kazimierza Kika. Kandydat na senatora ucierpiał w wypadku, do którego doszło we wtorek po południu na ulicy Rosoła w Warszawie. Jest mocno poobijany, ale humor go nie opuszcza.

We wtorek około godziny 15 profesor Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, kandydat niezależny na senatora w okręgu Kielce i powiat kielecki, jechał z córką do jej znajomych, by zrobić zdjęcia do ulotek wyborczych. Padał wtedy rzęsisty deszcz. Prowadzony przez córkę profesora samochód marki SsangYong niespodziewanie wpadł w poślizg na ulicy Rosoła.

- To było na długim, źle wyprofilowanym zakręcie. Jechaliśmy z maksymalną dozwoloną prędkością - opowiada profesor Kik.

Auto wypadło z trasy i uderzyło w przydrożny mur stroną, po której siedział kandydat. Pojazd nadaje się do kasacji.

- Mieliśmy dużo szczęścia, że tylko ja jestem poszkodowany fizycznie. Jeszcze nigdy nie zostałem tak obity. Poniosłem pierwszą stratę na drodze do senatorstwa - żartuje profesor Kik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie