MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przebój Wolbrom - Juventa Starachowice 0:2. Udany powrót Kwietnia

/KAR/
fot. Marcin Pokrzywka
W sobotnim spotkaniu Juventa Starachowice pokonała na wyjeździe Przebój Wolbrom 2:0. Bardzo dobrze spisał się w tym meczu powracający do gry Bartosz Kwiecień, który zdobył bramkę dla swojego zespołu.

Rafał Wójcik, trener Juventy:

Przebój Wolbrom - Juventa Starachowice 0:2. Udany powrót Kwietnia

Rafał Wójcik, trener Juventy:

- Był to bardzo dobry mecz stojący na wysokim poziomie, choć nie przełożyło się to w pierwszej części spotkania na dużą ilość sytuacji podbramkowych. Dla mnie oczywistym było, że kto pierwszy zdobędzie bramkę wygra ten mecz i to udało się nam. Mogliśmy strzelić jeszcze dwa gole, ale nie udało nam się wykorzystać dogodnych sytuacji.

Starachowicki zespół w końcu mogła zagrać w pełnym składzie. Do kontuzji powrócił Bartosz Kwiecień, a także Dariusz Anduła, który ostatnio nie zagrał z powodu zatrucia pokarmowego. Do gry po pauzie za żółte kartki powrócił Bartosz Styczyński.

Od pierwszych minut podopieczni trenera Rafała Wójcika zaczęli bardzo dobrze. Już w 5 minucie bliski zdobycia barami był Grzegorz Tobiszewski, ale po jego uderzeniu piłkarz minimalnie przeleciała nad bramką gospodarzy. Kilka minut później odpowiedział strzałem rzutu wolnego odpowiedzieli piłkarze Przeboju, ale udaną interwencją popisał się Tomasz Wróblewski. Mimo, okazji obu zespołów do przerwy żadnej ze stron nie udało się strzelić gola.

Przebój Wolbrom - Juventa Starachowice 0:2. Udany powrót Kwietnia

Na początku drugiej połowy doskonałą okazję na objęcie prowadzenie mięli gospodarze, ale po strzale jednego z piłkarzy zespołu z Wolbromia piłka trafiła w słupek. Goście szybko odpowiedzieli, jak się później okazało udaną akcją. W 50 minucie Bartosz Kwiecień dośrodkowywał piłkę w pole karne do Dariusza Anduły, podanie przeciął jednak defensor gospodarzy Marcin Morawski, który jednak zrobił to tak niefortunnie, że trafił do własnej bramki, dając po samobójczym trafieniu prowadzenie Juvencie. Piłkarze ze Starachowic szukali kolejnych okazji do podwyższenia wyniku. Taka nadarzyła się w 60 minucie, gdy po faulu na Pawle Kiełbasie, z 25 metrów rzut wolny wykonywał Kwiecień. Piłkarz gości mocnym strzałem trafił w mur, ale futbolówka wróciła tuż pod jego nogi i przy drugim strzale zawodnik już się nie pomylił pokonując golkipera gospodarzy Macieja Palczewskiego. Przebój do końca spotkania próbował zdobyć choćby honorową bramkę, ale strzały piłkarzy z Wolbromia bronił Wróblewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie