Przebudowa trasy Radkowice - Morawica zawisła na włosku. Wszystko przez instalację telekomunikacyjną

O modernizację trasy mieszkańcy Radkowic zabiegali od dawna. Ciężki sprzęt jeżdżący do kopalni na terenie gminy Morawica zniszczył asfalt i spowodował spękanie domów. W ubiegłym roku mieszkańcy blokowali drogę, żądając skierowania samochodów inną trasą lub natychmiastowego remontu i wybudowania chodników.

MIELI ROZPOCZĄĆ WIOSNĄ

Gmina, by maksymalnie przyspieszyć prace zleciła wykonanie projektu tego remontu. - Kosztowało to nas 140 tysięcy złotych - mówi burmistrz Chęcin Robert Jaworski. Prace miały się rozpocząć na wiosnę. Niestety, w trakcie przygotowywania dokumentacji wyszło na jaw, że w pasie planowanej drogi znajduje się kabel telefoniczny i światłowód należące do Telekomunikacji. Przy remoncie trzeba je przełożyć. To podwyższa koszty budowy.
- Zaproponowaliśmy Telekomunikacji Polskiej dwa rozwiązania - mówi Dariusz Wróbel, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg. - Wybudujemy kanalizację teletechniczną, którą wydzierżawimy Telekomunikacji lub dokonamy zabezpieczenia linii tam, gdzie to jest konieczne. Problem polega jednak na tym, że sieć jest w złym stanie i wartość prac może przewyższyć jej wartość. Wtedy Telekomunikacja musiałaby pokryć różnicę, na co się nie zgadza. Chce mieć nową sieć o superparametrach za nasze pieniądze - mówi Wróbel.

ZLEKCEWAŻONO NAS

Marszałek województwa wraz z gminą zaprosił przedstawicieli wszystkich zainteresowanych stron, by zdecydować jak problem rozwiązać. Niestety, Telekomunikacja przysłała pracowników, którzy nie mieli uprawnień do podejmowania wiążących decyzji. - Zlekceważono nas - mówi krótko burmistrz Jaworski.

Telekomunikacja słowami rzecznika prasowego Izabeli Szum odpiera te zarzuty. - Nie hamujemy budowy drogi, ale przełożenia infrastruktury powinien dokonać zarządca drogi, a nie my - twierdzi Szum.