Kiedy ostatnio trwało poranne, niedzielne nabożeństwo w kościele w podkieleckim Niestachowie, przed drzwiami świątyni stanęła grupka mężczyzn, którzy głośno rozmawiali i się śmiali.
Ksiądz słysząc to przerwał kazanie, wyszedł i zgromił tych, co to niby przyszli na mszę. Skruszeni winowajcy weszli i pokornie uczestniczyli w obrządku. Ale kiedy wyczytano nazwiska wiernych, którzy nie sprzątali kościoła, znów podniósł się rwetes, tym razem dotyczący ochrony danych osobowych.
Ochrona czystości w kościele zeszła na dalszy plan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!