Przedświąteczny klimat i rekordowa palma - Iwona Senderowska o kiermaszu wielkanocnym w Pińczowie

Można powiedzieć, że pińczowski kiermasz wielkanocny to już nasza tradycja?
Staramy się, żeby wpisał się na stałe w cykl wydarzeń w naszym mieście. Chcielibyśmy, żeby wciąż przybywało wystawców, którzy przy tej okazji zaprezentowaliby swoje wyroby, produkty. Równocześnie bardzo dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku w nim uczestniczyli. Cieszymy się, że wspólnie udało nam się stworzyć przedświąteczny klimat i pobyć trochę razem w przedświątecznej pogoni.

A co wzbudzało największe zainteresowanie?
Nie da się wskazać jednej takiej rzeczy. Stoiska pań z kół gospodyń wiejskich urzekały zapachem placków ziemniaczanych i kusiły wypiekami, które można było u nich nabyć. Natomiast rękodzielnicy, zaprezentowali wiele unikalnych i niesamowitych dzieł, które na pewno będą cieszyć oko nabywców przez długi czas.

Oprócz kiermaszu, nie mogło zabraknąć konkursu na Najpiękniejszą Palmę Wielkanocną...
Jak co roku, pińczowskie centrum kultury, wspólnie z Muzeum Regionalnym i parafią pod wezwaniem Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty zorganizował konkurs. Zgłosiło się aż 20 osób, w tym stowarzyszenia i koła gospodyń. Jury miało naprawdę ciężki orzech do zgryzienia, wybierając najpiękniejsze palmy. Wszystkie były piękne, kolorowe i widać było, że ich twórcy włożyli bardzo dużo pracy i czasu w ich wykonanie. To był wyjątkowy konkurs także pod tym względem, że uczniowie z „Kołłataja” pobili rekord - ich palma mierzyła 10 metrów i 50 centymetrów. Nigdy dotąd, nikt nie zrobił aż tak dużej palmy na naszym pińczowskim konkursie.