Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez pomyłkę kieleckiej policji sąd skazał świadka kolizji

Izabela RZEPECKA [email protected]
Andrzej Kiczor z wyrokiem sądowym. Pomyłkowo uznano go za winnego.
Andrzej Kiczor z wyrokiem sądowym. Pomyłkowo uznano go za winnego. Aleksander Piekarski
Policja pomyliła dwóch przesłuchiwanych mężczyzn. Sąd skazał świadka kolizji. Błędnie przypisano mu, że jest właścicielem psa, który wbiegł pod samochód

Przez fatalną pomyłkę policji świadek został uznany za winnego. Sąd ukarał Andrzeja Kiczora za to, że kierowca próbujący ominąć jego psa wpadł do rowu. Problem w tym, że zwierzę nie należało do niego.

Do wypadku doszło pod koniec sierpnia w Leszczynach pod Kielcami. Kiedy mieszkający niedaleko Andrzej Kiczor usłyszał huk, wybiegł z domu, aby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Nie wiedział jeszcze, że dobre intencje skończą się dla niego wyrokiem…

TO BYŁ MAŁY PIES

- Samochód wpadł do rowu, ale kierowcy nic się nie stało. Okazało się, że chciał wyminąć niedużego psa, który wybiegł na drogę - relacjonuje Andrzej Kiczor. Mężczyzna wrócił więc do domu. Jak twierdzi, dwie godziny później do drzwi zapukali funkcjonariusze policji.

- Mówili, że to mój pies spowodował kolizję, ale zaprzeczałem. Przecież ja mam tylko owczarka niemieckiego, który jest w kojcu. W listopadzie znów przyszła do mnie policja i poinformowała, że będzie sprawa w sądzie. Termin rozprawy zbiegł się z moim pobytem w szpitalu. Przechodziłem zawał - opowiada Andrzej Kiczor.

WYROK I KARA

Wyrok zapadł 27 listopada. Sąd uznał, że Andrzej Kiczor spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i ma zapłacić karę - 300 złotych. - Nie rozumiem, dlaczego policja złożyła wniosek do sądu? Na jakiej podstawie uznali, że to mój pies? - dziwi się Andrzej Kiczor.

Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Kielcach, w takich przypadkach funkcjonariusze opierają się na przykład na relacji kierowcy, opinii świadków, mogą też zebrać informacje na temat potencjalnego właściciela zwierzęcia od innych osób. Okazało się jednak, że sprawa Andrzeja Kiczora ma drugie dno. Problem nie leżał w metodzie zbierania dowodów…

WINNY NIEWINNY

Z dowodów wynika, że posiadaczem psa jest Bogumił P. Policjant prowadzący przesłuchanie pomylił go z Andrzejem Kiczorem. W efekcie, zamiast za świadka, Andrzej Kiczor został uznany obwinionym za popełnienie tego wykroczenia.

- Nie powinno dojść do takiej sytuacji. Sprawę będzie analizował Wydział Kontroli Komendy Miejskiej w Kielcach. Pragnę jednak podkreślić, że zbieranie dowodów odbywało się prawidłowo. Pomyłka nastąpiła na etapie przesłuchań - tłumaczy podkomisarz Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Jak tłumaczy, zarówno świadek, jak i obwiniony nie reagowali na wezwania. W końcu Andrzej Kiczor zgłosił się do komisariatu w podobnym terminie, co Bogumił P. Pomyłkowo został przesłuchany w charakterze obwinionego. Potem do sądu trafił wniosek o ukaranie w postępowaniu zwyczajnym. Funkcjonariusz zorientował się, że zaszła pomyłka i policja skierowała sprzeciw od tego wyroku.

PRECEDENSOWY BŁĄD?

Andrzej Kiczor również złożył odwołanie do sądu, ponieważ obstawał przy tym, że to nie jego pies spowodował wypadek. Nie zdawał sobie jednak sprawy z tego, jaka powinna być jego faktyczna rola w sprawie.

- Policja robi sobie ze mnie żarty. Przecież przez cały czas tłumaczyłem, że to nie mój pies! - mówi i dodaje, że ta sprawa odbiła się na jego zdrowiu.

- Materiał dowodowy został tak sformułowany, że wskazywał na winę pana Kiczora. Policja jednak przyznała się do błędu. Ponieważ wyrok jest nieprawomocny, był czas na odwołanie. Z chwilą wpłynięcia sprzeciwu wyrok traci moc. Zostanie wyznaczony termin kolejnej rozprawy. Myślę, że sprawa zakończy się pozytywnie dla pana Kiczora - informuje
prezes Sądu Rejonowego w Kielcach, Jan Klocek. Czy takie pomyłki zdarzają się często?

- Nie przypominam sobie. To chyba wyjątkowy przypadek - mówi prezes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie