Przygotowani na kataklizm?

Do wszystkich szkół gminy Ostrowiec rozesłano wczoraj wytyczne, co do wykonania przeglądów budynków i zapewnienia uczniom bezpieczeństwa podczas przewidywanego na dzisiaj załamania pogody. Szkoły w Ostrowcu pozostaną otwarte, w większości z nich zaplanowano jednak skrócenie zajęć. Z kolei w szkołach w innych gminach powiatu nie będzie dzisiaj lekcji. Ostrowiecka straż pożarna, policja i energetycy z przygotowanym sprzętem czekają na rozwój wypadków.

W niektórych sklepach na terenie gmin Ćmielów i Waśniów zabrakło świeczek, wiele artykułów spożywczych rozeszło się "na pniu", a część mieszkańców powiatu zaplanowała jednodniowy urlop - takie pierwsze, ale widoczne "gołym okiem" efekty przyniosły zapowiedzi synoptyków o ogromnej nawałnicy, jaka ma ponoć dzisiaj nawiedzić nasz region. Na załamanie pogody przygotowały się zarówno władze poszczególnych gmin, jak i służby porządkowe.

- Skierowaliśmy do wszystkich placówek oświatowych telefonogram, w którym powołując się na apel świętokrzyskiego kuratora oświaty, zwróciliśmy uwagę dyrektorom 42 szkół podstawowych, gimnazjów i przedszkoli na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa uczniom w drodze do szkoły i ze szkoły, a także na bezpieczeństwo samych budynków szkół - informuje Jan Malinowski, naczelnik Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych Urzędu Miasta w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Niezmiernie ważne jest to, aby zostały zamknięte wszystkie otwory okienne, drzwi, by na placach otaczających budynki szkół nie znajdowały się luźne przedmioty, które uderzone porywem wiatru, mogłyby komuś wyrządzić krzywdę. Podkreśliliśmy też, że należy zabezpieczyć pojemniki na śmieci, ponadrywane gałęzie drzew, a także, co bardzo istotne, popękane szyby w oknach, jeśli takie są. Przy silnym porywie wiatru, mogą one wylecieć i zrobić komuś krzywdę. Wczoraj wszyscy dyrektorzy zostali przeze mnie zobligowani do bardzo dokładnego przeglądu budynków, a obsługa po zakończeniu zajęć, do sprawdzenia wszystkich zamków, aby wiatr nie wyrządził szkód. Co prawda kurator sugerował ewentualność zamknięcia szkół, natomiast po konsultacji z prezydentem ustaliliśmy, że nie ma takiej konieczności. Nasze miasto jest terenem zamkniętym, uczniowie przemieszczają się komunikacją miejską, bądź chodzą pieszo. Co prawda zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że drzewo może się złamać, czy z dachu oderwać kawał blachy. Mamy jednak zaufanie do rozsądku rodziców uczniów, którzy powinni rozważyć, czy puścić dziecko do szkoły, czy nie. Poza tym, zostawianie dzieci samych w domu, rodzi też różne niebezpieczeństwa - dodaje naczelnik Malinowski.

- Jesteśmy przygotowani na "kataklizm", mamy zresztą już za sobą niejeden - stwierdza lakonicznie prezydent Ostrowca Jan Szostak. Dodaje, że taka pogoda o tej porze roku nie powinna nikogo dziwić.

Na terenie pozostałych gmin powiatu ostrowieckiego przez cały wczorajszy dzień trwały narady i ustalenia zespołów reagowania kryzysowego.

Zaopatrzeni w bandaże i gorącą herbatę

- W trakcie spotkania podjęto decyzję o zamknięciu w dniu dzisiejszym wszystkich szkół i wprowadzeniu całodobowego dyżuru w Urzędzie Miasta i Gminy w Ćmielowie. Zarówno lekarze, jak i miejscowi aptekarze będą pełnić dyżur telefoniczny, wzywani w razie konieczności. Apteka została już wyposażona, w razie konieczności, w niezbędne środki opatrunkowe i lekarstwa - wylicza Krystyna Felek, członkini Zespołu Reagowania Kryzysowego przy Urzędzie Miasta i Gminy w Ćmielowie. - Jesteśmy przygotowani na ewentualne przyjęcie osób pokrzywdzonych, przygotowanie im herbaty czy gorącego posiłku w Domu Kultury w Ćmielowie. Przygotowaliśmy komunikaty do mieszkańców, co robić w razie przemarznięcia, uczuliliśmy na kwestie bezpieczeństwa właścicieli zakładów pracy, sklepów. Podobne działania przedsięwzięto na terenie gminy Kunów. Podobnie jak w Ćmielowie, także w gminach Waśniów i Bałtów dzisiejszy dzień będzie wolnym od zajęć lekcyjnych.

Elektrycy w pogotowiu

Ostrowieccy strażacy przeprowadzili w ciągu ostatnich dni dodatkowy przegląd sprzętu i samochodów, aby w razie konieczności maszyny nie zawiodły.

- Teraz spokojnie czekamy, oby nic się nie działo - mówi bez przekonania dyżurny ostrowieckiej straży pożarnej. Podobne działania mają za sobą policjanci i elektrycy, którzy spodziewają się ogromu pracy.

- Jesteśmy po spotkaniu z szefostwem rejonów zakładów w Skarżysku i po naradach, jak przygotować się na zapowiadaną "falę". Wszyscy pracownicy brygad sieciowych przewidziani są do obsady zespołów pogotowia i obsługi klienta. Wszyscy, którzy mogą pracować, będą czekać "pod telefonem" na wezwanie - podkreśla Eugeniusz Karcz, kierownik techniczny Rejonu Zakładu Energetycznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. - Przygotowaliśmy w razie konieczności, niezbędne materiały i samochody, aby dowozić naszych pracowników na wezwania.